Kross A6
Dystans całkowity: | 13240.67 km (w terenie 3322.05 km; 25.09%) |
Czas w ruchu: | 604:20 |
Średnia prędkość: | 21.91 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.70 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (78 %) |
Suma kalorii: | 46898 kcal |
Liczba aktywności: | 247 |
Średnio na aktywność: | 53.61 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Mazovia MTB - Jabłonna - debiut:)
Niedziela, 4 października 2009 | dodano: 04.10.2009 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚
dst43.52/40.00km
w01:54h avg22.91kmh
vmax35.70kmh HR /
Postanowiłem wystartować jeszcze w tym roku w maratonie, padło dopiero na Jabłonną. Rano pociągiem do Warszawy, do Legionowa już w towarzystwie Magdy. Po przybyciu na miejsce startu zjadłem drugie śniadanie i szykowałem się do startu. Niesamowicie zaskoczyła mnie frekwencja - ponad 1200 osób. Tuż przed startem wyszło słońce, zdecydowałem zdjąć drugą bluzę. Po starcie spokojnie, było potworny tłok. Po wjeździe do lasu kilku zawodników zaliczyło glebe na piasku, po pierwszych dwóch pagórkach wyprzedzam sporo osób, niestety sporo fragmentów wąskich i nie ma jak wyprzedzać. Podłączam się coraz to do szybszych. Niesamowitą frajdę sprawia wyprzedzanie na podjazdach, które na tych terenach nie są wymagające, jest ich niewiele, mimo to na każdym zyskuję kilka pozycji. Po pierwszym bufecie super. Powerade w kieszeń, banan i ogień:) Ciągle wyprzedzam, mija mnie dosłownie kilka osób, miejscami niestety trzeba poczekać aż droga się poszerzy. Na jednym ze zjazdów spory zator, jakiś gość stoi, wyraźnie miał wypadek, jedziemy dalej. Na sporym podjeździe wszyscy podbiegają, nie ma nawet jak zaatakować górki - jedyny podjazd, który odpuściłem.. Po drodze spotkałem jeszcze jednego z Dampersów, zamieniłem dwa zdania i ogień:) Jakieś 12km przed metą łapię gościa, który ostro wyprzedza i staram się go utrzymać. Raz ja, raz on na prowadzeniu, po drodze wyprzedzamy kilka grupek, niestety po asfaltowych dojazdówkach gubię go, mija mnie kilka osób. Przy 35kmh odcina mi prąd:) Wolę górki, niż ogień na asfalcie. Na wale nie da się wyprzedzić i zaraz po zjeździe zaatakowałem resztką sił 3 osoby, udało się. Wjazd na metę po wertepach. Wjeżdżam z bólem pleców i na granicy skórczy łydki, ale niesamowicie zadowolony! Nie spodziewałem się, że będę tyle wyprzedzał. Teren mało wymagający, ale trasa bardzo ładna, jesienny las jest piękny. Do domku już samochodem z tatą. Organizacyjnie bardzo fajnie, brakowało tylko ciepłego posiłku, ale i tak było ok. Bufety na trasie super, atmosfera i wrażenia - rewelacja:) Następnym razem nie będzie tyle wyprzedzania - "awansowałem" do 4 sektora, wystartuję od razu z lepszymi i będę miał kogo gonić i przed kim się bronić:) Wynik w kategorii bardzo słaby, ale nie liczyłem na więcej.
mój czas 1:54:48
Open 401/715
M1 18/19 (czas zwycięzcy 1:27)
Kategoria W towarzystwie, 000-050, Imprezy / Wyścigi, Kross A6, Teren
Jesień w KPN
Środa, 30 września 2009 | dodano: 30.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 10.0˚
dst66.51/43.87km
w03:08h avg21.23kmh
vmax34.00kmh HR /
Wcześnie rano (stosunkowo) wybrałem się do KPN pokręcić odrobinę. Po wczorajszej przesyłce z siodłem, miałem dodatkową motywację:) Fi'zi:k Gobi XM, nie jest to może siodełko najlżejsze, ani najpopularniejsze - uprzedzając fakty - jest wygodne i o to chodziło:) Do Zaborowa bardzo nieprzyjemny zimny wiatr, było naprawdę chłodno, ale słońce sprawiało, że było ok:) Z Zaborowa przez CAŁKOWICIE przejezdne bagna do Zaborowa Leśnego, później Truskaw, Karczmisko i Sieraków. Po drodze minąłem starszą panią, które bez skrępowania załatwiała się na środku szlaku! Wyraźnie była niezadowolona, że ktoś raczył jej przeszkadzać i musiała szybko zakładać spodnie.. Czarnym do Łomianek, dalej niebieskim przez Lipków, Zaborów Leśny, po raz drugi przez bagna, do Zaborowa. Dopadł mnie chyba jakiś kryzys - uznałem, że nie zaszkodzi coś zjeść i przypomniałem sobie, że w Zaborowie jest kebab. Do domu już bez przygód, ale wiało nieprzyjemnie. Pierwszy naprawdę chłodny dzień tej jesieni, mimo to przyjemnie mi się dziś kręciło.Kross na szlaku
© ktoneWrzosy
© ktone
(2009-5705)
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren
Praca i do Magdy
Niedziela, 27 września 2009 | dodano: 28.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚
dst59.13/0.00km
w02:25h avg24.47kmh
vmax42.20kmh HR /
Rano do pracy, już po 10 było cieplutko. Po pracy na Arkuszową odebrać książkę (allegro) i miałem wracać do domu lasem, ale zmieniłem plany - pojechałem na obiadek do Magdy. Wracałem metrem i pociągiem, bo było już chłodniej.
Kategoria 050-100, Kross A6
Obiadek u Magdy
Wtorek, 22 września 2009 | dodano: 22.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 19.0˚
dst75.66/0.00km
w03:08h avg24.15kmh
vmax43.20kmh HR /
Do Magdy przez Pruszków, Piastów, Ursus, Łopuszańską i KEN. Po obiadku niechętnie zebrałem się z powrotem przez Pole Mok. Ursusu, Piastów i Pruszków w korkach (godziny szczytu).
Kategoria 050-100, Kross A6
KPN z Jasiem
Sobota, 19 września 2009 | dodano: 20.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 19.0˚
dst64.78/50.00km
w03:02h avg21.36kmh
vmax38.00kmh HR /
Od jakiegoś czasu mieliśmy z Jankiem pojeździć po KPN - miałem pełnić rolę przewodnika:) Umówiliśmy się na sobotę rano przy metrze Młociny. Ruszyliśmy w stronę Łomianek, na czarny szlak i singlami do Sierakowa. Później, nie trudno się domyślić - AK, na niebieski przez Lipków i w stronę Zaborowa Leśnego. Dalej żółtym do Truskawia, po krótkiej wizycie w sklepie powrót na szlak (czarny) i dojazd do cmentarza Palmiry. Korzystając z okazji wszedłem do Muzeum. Dalej czarnym na północ. W Palmirach na żółty, Mogilny Mostek i na czerwony, dalej zielony Na Miny, żółtym do Nadłuża i czarnym w stronę Warszawy. Po drodze sporo ludzi - grzybiarzy, spacerujących emerytów i kilku rowerzystów. Jednego nawet próbowałem gonić, ale w międzyczasie Janek został w tyle i musiałem poczekać. Były też dwa padalce:) Bardzo ładny dzień, cieplutko wciąż. Dobrze mi się jechało, choć nie byłem w dobrej formie rano po przebudzeniu;p
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie
KPN
Czwartek, 17 września 2009 | dodano: 17.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚
dst56.23/33.50km
w02:24h avg23.43kmh
vmax44.00kmh HR /
Pogoda od rana nie zachęcała, ale mimo zapowiedzi w prognozach, prawie wcale nie wiało, więc jakoś się zebrałem. Już podczas dojazdu do Zaborowa zaczęło się przejaśniać i szykował się ładny dzień. Wjechałem do lasu i ruszyłem w stronę Trytewa, później przez Bagna, w Zaborowie Leśnym na żółty w stronę Truskawia - bardzo lubię ten odcinek:) W Truskawiu na czarny do Karczmiska i postój - musiałem się rozebrać, zrobiło się ciepło. Zielonym w stronę Pomnika Powstańców, po drodze przegrałem na jednym niedużym podjeździe, ale wróciłem się i spróbowałem jeszcze raz - tym razem skutecznie. Przy pomniku odbiłem w stronę Wierszy, minąłem kilka bardzo ładnych miejsc z kwitnącym wrzosem. W Wierszach oczywiście piaskownica, bo ścieżka po wydmie zagrodzona - powinni drogę zagrodzić, coś by wyrosło raz dwa, zakorzeniło się i utwardziło ten piasek.. Dewotki uważają, że zagrodzenie terenu na około pomnika to najlepszy sposób zachowania pamięci o poległych.. No nic, czerwonym do Roztoki bez większych przygód. W Roztoce chwila przerwy na kanapki i na zielony. Ten szlak też lubię:) Przez Ławską Górę do Trytewa - po drodze jeszcze kapeć :( Muszę kupić oponki, te już ledwo się trzymają, tylna jest prawie łysa. Do Zaborowa normalnie i szybko do domu. Dobre tempo, super pogoda, sporo grzybiarzy.
Kategoria Teren, Kross A6, KPN, 050-100
KPN po przerwie
Wtorek, 15 września 2009 | dodano: 15.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 22.0˚
dst82.72/37.40km
w03:33h avg23.30kmh
vmax36.80kmh HR /
Długo nie jeździłem po lesie. Pogoda ładna, planowałem wyjechać wcześnie, ale jak zawsze coś.. Zaborów, przez Górne Błota i niebieskim do Lasek. Do Izabelina przez bardzo fajne górki. Dalej AK, Nadłuże i w kierunku Szpitala w Dziekanowie. Nawrotka i spowrotem do Nadłuża. Dalej w stronę Warszawy, przy cmentarzu Północnym na asfalt i na posiłek do Maca. Powrót przez Klaudyn, Babice i Ożarów. Dobre tempo w lesie, ale mało górek:(
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren
Praca
Niedziela, 13 września 2009 | dodano: 13.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp 18.0˚
dst25.12/0.00km
w01:00h avg25.12kmh
vmax34.70kmh HR /
Po powrocie z kolejnego kursu tylko do pracy, mam nadzieję, że uda się jeszcze we wrześniu troszkę pokręcić. Jeszcze przed wyjazdem próbowałem usunąć stuki z korby - udało się:)
Kategoria 000-050, Kross A6
Powrót do domu.
Czwartek, 3 września 2009 | dodano: 03.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚
dst52.97/0.00km
w02:25h avg21.92kmh
vmax50.50kmh HR /
Do Kielc przez Chęciny, pokręciłem się chwilkę po mieście i w pociąg. Z Warszawy do domu normalnie:)
Kategoria 050-100, Kross A6, Świętokrzyskie - kurs 2009
Raj i Kielce
Wtorek, 1 września 2009 | dodano: 03.09.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚
dst63.63/0.00km
w02:45h avg23.14kmh
vmax54.10kmh HR /
Postanowiłem się ruszyć do Kilec, zjeść obiad dobry i wrócić. Po drodze podjechałem do jaskini Raj. W Kielcach pokręciłem się szukając KFC - dziewczyny chciały bardzo zjeść twistera;) Z 3 twisterami w plecaku ścigałem się z zachodzącym słońcem i chłodnymi dolinami:)Rezerwat Kadzielnia
© ktone
Kategoria 050-100, Kross A6, Świętokrzyskie - kurs 2009