Wpisy archiwalne w kategorii

Kross A6

Dystans całkowity:13240.67 km (w terenie 3322.05 km; 25.09%)
Czas w ruchu:604:20
Średnia prędkość:21.91 km/h
Maksymalna prędkość:60.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:200 (100 %)
Maks. tętno średnie:156 (78 %)
Suma kalorii:46898 kcal
Liczba aktywności:247
Średnio na aktywność:53.61 km i 2h 26m
Więcej statystyk

Nowy team! Roztopy w KPN.

Niedziela, 22 stycznia 2012 | dodano: 23.01.2012 | Rower:Kross A6 | temp 3.0˚ dst42.60/31.00km w02:45h avg15.49kmh vmax0.00kmh HR /

Zacznę od informacji o zmianie teamu. W nadchodzącym sezonie będę startował w barwach drużyny PTU Eclipse Biketires.pl. Od początku zimy razem trenujemy i zawsze jest wesoło, znam większość członków drużyny i jestem przekonany, że zmiana dodatkowo zmotywuje mnie do treningów i pomorze w osiągnięciu coraz wyższego poziomu sportowego!

Nadziela, a więc tradycyjnie trening w KPN. Prognozy jednak nie są dobre. Przez cały tydzień chlapa, deszcze na zmianę ze śniegiem, okolice 0*. Dodatkowo w nocy sporo napadało, ale od rana wyraźnie powyżej 0*. Tym razem jadę do Damiana samochodem, rower w bagażniku. Na miejscu był już Michał W.
Ruszyliśmy we trzech około 11:00. Pierwsze kilkaset metrów dojazdu do lasu - masakra, walka o utrzymanie się w pionie... i wielki banana na twarzy:) Po wjechaniu w las jednak warunki zmienne, grząski śnieg na przemian z kałużami po kostki. Już po kilku minutach miałem mokre buty.. Przez Łubiec dojechaliśmy do Karpat, dalej przez Zamczysko i rezerwat Nart do szutrówki w stronę Górek. Mimo ciężkich warunków, nie odpuszczamy singla po wydmach. Na wydmie jednak warunki całkiem dobre, śniegu mniej, ale jednak miękko.

Na singlu szybko mi chłopaki odjeżdżają. Na jednym ze zjazdów zaliczam glebę - tylny hamulec nie działa, a przedni jednak nie wystarczył;) Dojeżdżam do Michała, który ma problem z rowerem, ale każe jechać - ok. Dojeżdżam do Damiana i czekamy, ale chwilę później wracamy. W końcu Michał jedzie, a razem z nim Jerzy. Wariat przyjechał z Warszawy:) Jedziemy dalej singlem. Wyraźnie odstaję od chłopaków. Na ostatnim zjeździe znów gleba, to samo, tył nie hamuje, a przód za słaby. Upadając przemoczyłem rękawiczki i od tego momentu zaczynam marznąć.

Do Kępiastego asfaltami i dalej w las, przez Julinek i skrótami do Marianowa. Ostatnie kilometry zupełne odcięcie. Dopiero dojeżdżając do domu Damiana uświadomiłem sobie, że przez cały trening nic nie jadłem..
U Damiana rozgrzewamy się gorącym rosołkiem (dzięki Sabina!) i po ogrzaniu się przy kominku ruszamy do domu.
Ciężkie warunki, ale mimo wszystko był to dobry trening techniki i jazdy bez paliwa;) Dzięki Panowie!


Kategoria 000-050, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Wieczorkiem po okolicy

Środa, 18 stycznia 2012 | dodano: 18.01.2012 | Rower:Kross A6 | temp -0.5˚ dst20.64/17.00km w01:06h avg18.76kmh vmax31.90kmh HR /

Wczoraj była piękna pogoda - zero wiatru, słoneczko, lekki mróz - idealnie! Niestety zajęcia na uczelni do późna, więc udało się zrobić tylko trening na siłowni. Dzisiaj niestety pogoda się popsuła - wiatr, śnieg, ale temperatura w okolicach 0*, więc chlapa...

Po powrocie z pracy zjadłem obiad i szybko wyskoczyłem na krótki trening. Pokręciłem się po okolicy, unikając asfaltów. W sumie wyszło całkiem nieźle, jedna pętla w godzinę. Po drodze widziałem całkiem spore stadko sarenek - naliczyłem 7 sztuk. Miejscami bardzo ślisko, wiem, że pisałem to na tym blogu już wiele razy, ale Rocket Ron świetnie trzyma!


Kategoria 000-050, Kross A6

Zimowy trening KPN w grupie

Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano: 15.01.2012 | Rower:Kross A6 | temp -3.0˚ dst74.54/40.58km w04:10h avg17.89kmh vmax31.40kmh HR /

Już wczoraj przyszła do nas zima. Słaba, ale jednak. Popadało z nieba, złapał lekki mróz. Jak dziecko się ucieszyłem, kiedy wyjrzałem rano przez okno i okazało się, że przez noc napadało jeszcze więcej:) Niedziela, więc jesteśmy umówieni na grupowy trening w KPN. Tym razem dosyć późno, bo o 11:30 u Damiana, ale dzień coraz dłuższy, więc jest ok. Wyjeżdżamy z Romkiem o 10:30, droga do Marianowa lekko pod wiatr. Na miejscu byli już Iza z Kamilem, a także Dawid i Jerzy, po kilku minutach dojechał jeszcze Michał. Czyli jest nas ośmioro - super! Pogoda tradycyjnie już sprzyja niedzielnym treningom, momentami nawet wychodzi słońce zza chmur! Ruszamy.

Początek do niebieskiego i przez bagna na Karpaty, dalej niebieskim w kierunku rezerwatu Nart. Po drodze wypatrzyłem łosia, a chwilę później zaliczyłem glebę i to taką z gatunku śmiesznych;) Szutrówką/asfaltem do górek i na singla po wydmach. Napiszę krótko: najlepsze 7km na mazowszu, jakie zmam. Za każdym razem, kiedy jadę tego singla odkrywam go na nowo:)

Zjeżdżamy z wydm i kierujemy się szutrówkami w stronę żółtego szlaku, dalej żółtym, skrót górkami i czerwonym do Roztoki. Robi się późno, więc ustalamy plan na kolejne km. Jedziemy zielonym i odbijamy w żółty na Debły. Piękne miejsce, o każdej porze roku! Przy leśniczówce żegnamy się i odbijamy z Romkiem w kierunku Zaborówka. Szybko wyjeżdżamy z lasu i asfaltami przez Radzików do Płochocina, tym razem z wiatrem:)

Idealne warunki do jazdy, tylko miejscami było miękko, nie było za to zabójczego dla napędu piachu. Świetny trening. Grupa treningowa systematycznie się powiększa:) a pogoda, jak zwykle w niedzielę, dopisała:) 4h minęły dzięki rozmowom bardzo szybko.


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Wieczorny rozruch..

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 | dodano: 09.01.2012 | Rower:Kross A6 | temp 1.0˚ dst25.58/0.00km w01:00h avg25.58kmh vmax35.80kmh HR /

Pogoda dobra, sucho i co najważniejsze, nie wieje mocno, temperatura ok - około 1-2*. Ruszam przed 19. Zaraz po wyjechaniu z terenu zabudowanego okazuje się jednak, że latareczka, którą kupiłem jest super:) Jadę do Brwinowa.

Oświetlony Rynek w Brwinowie

Dosyć szybko wyszło, jadę więc do Podkowy Leśnej. Moja ulubiona cukiernia Duet niestety zamknięta, pstrykam tylko zdjęcie oświetlonego jak centrum handlowe kościoła i ruszam do domu.

Powrót tą samą drogą, czyli przez Biskupice i Rokitno.


Kategoria 000-050, Kross A6

Na zimówce do KPN z Romkiem

Niedziela, 8 stycznia 2012 | dodano: 09.01.2012 | Rower:Giant XTC | temp 5.0˚ dst69.62/48.60km w03:46h avg18.48kmh vmax31.90kmh HR /

Ostatni weekend (sylwestrowy) niestety musiałem odpuścić z powodu zatrucia. Tym razem jednak nie zamierzałem odpuszczać. Co prawda prognozy nie były optymistyczne, ale wiadomo, niedziela w KPN, pogoda musi być:) Większa część grupy biketires śmiga na biegówkach w Jakuszycach, umówiłem się tylko z Romkiem. W tygodniu rozebrałem Giant na części pierwsze, dlatego jadę przygotowanym z myślą o okresie zimowym Krossem.

Spotykamy się w Płochocinie, ruszamy do Zaborowa. Pogoda przyjemna, nie wieje i jest całkiem ciepło. W Zaborowie w las, szlakiem do Leszna, bez większego planu jedziemy przez Łubiec i niebieskim w kierunku Karpat. Zrobiło się naprawdę przyjemnie, nawet słoneczko wyszło:) Warunki świetne, chociaż na grobli błota nie brakuje:)

Rower no cóż, wymaga jeszcze nakładu gotówki i czasu. Opony początkowo zrobiły na mnie dobre wrażenie, ale zupełnie tracą przyczepność na mokrych korzeniach. To dziwne, bo bieżnik mają solidny. Mały balon oznacza również konieczność utrzymywania większego ciśnienia, co odbija się na komforcie podróżowania po korzenistych szlakach KPN. Najbardziej jednak odczuć się dały pozapychane błotem i innym syfem pancerze - przerzutki działają jak chcą, a hamulce jeszcze gorzej;) No niż, ważne, że jeździ.
Jedziemy przez Karpaty do Sosny Powstańców i wracamy w kierunku Roztoki zielonym szlakiem. Z Roztoki czerwonym przez Wiersze, dalej odbiliśmy w jakąś nową ścieżkę i dojechaliśmy w końcu do żółtego, zaraz przy Pomniku Powstańców. Trochę nam się zeszło, a niby pętla nie była krótka. Tempo mieliśmy faktycznie wycieczkowe, ale bardzo przyjemnie się tak kręci. Zdecydowaliśmy odbić w stronę Zaborowa, oczywiście skrótem do Ławskiej i dalej to już wiadomo. Powrót spokojny, aczkolwiek nie mogłem się już doczekać pysznego obiadu:)

Świetny styczniowy trening, tak trzymać!


Kategoria W towarzystwie, Teren, Kross A6, KPN, 050-100

Do pracy

Środa, 7 września 2011 | dodano: 08.09.2011 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst27.62/0.00km w01:05h avg25.50kmh vmax41.90kmh HR /

Właściwie to nic ciekawego i co ważne, bez przygód.


Kategoria 000-050, Kross A6

Powrót z pracy i spotkanie z Januszem

Środa, 7 września 2011 | dodano: 08.09.2011 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚ dst33.50/0.00km w01:27h avg23.10kmh vmax35.30kmh HR /

Powrót do domku, w planach jakiś dłuższy wariant, ale po wyjściu z pracy byłem strasznie głodny i postanowiłem, że dojadę do domu, zjem coś i dokręcę jeszcze godzinkę. Ruszyłem więc przez Żoliborz z pogłębiającym się deficytem energetycznym, sprawy nie ułatwiał wmordewind.. Na Szeligowskiej spotkałem nadjeżdżającego z naprzeciwka Janusza. Pogadaliśmy chwilę i pojechałem z nim na Bemowo załatwić jedną sprawę. Dojechaliśmy razem do Jawczyc, po drodze Janusz pokazał mi super skrót z Poznańskiej do Lazurowej. Z Jawczyc do domu, ciągle wiało;)


Kategoria 000-050, Kross A6

Odkurzanie Krossa

Wtorek, 6 września 2011 | dodano: 06.09.2011 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚ dst33.50/0.00km w01:10h avg28.71kmh vmax0.00kmh HR /

Giant ciągle w częściach, a przywrócenie go do zadowalającego stanu wymaga gotówki - pora odkurzyć Krossa. Podpompowałem koła i w drogę. Wyruszyłem dosyć późno, nie mam przedniej lampki, więc zrobiłem tylko pętelkę przez Kopytów, Witki, Białutki, Leszno.

Z Leszna do Zaborowa i przez Pilaszków do Józefowa. Wyszło ciut poniżej godziny, jest jeszcze w miarę jasno, więc dokręcam do Rokitna i szybki powrót. Jechałem bez licznika, wchodząc do domu przez przypadek skasowałem dane z treningu w pulsometrze :D

Chłodno, na krótkie spodenki już odrobinę za chłodno.

Dystans wg. Google Maps.


Kategoria 000-050, Kross A6

Krótko przed deszczem

Czwartek, 7 lipca 2011 | dodano: 08.07.2011 | Rower:Kross A6 | temp 18.0˚ dst37.88/0.00km w01:21h avg28.06kmh vmax58.80kmh HR 134/194

Krótka runda przed deszczem. Trasa przez Brwinów do Pruszkowa, Piastów i powrót do domu przez Ożarów. Chłodno - przyjemnie, ale niestety mokro.


Kategoria Kross A6, 000-050

Rozruch

Wtorek, 5 lipca 2011 | dodano: 06.07.2011 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst38.69/0.00km w01:20h avg29.02kmh vmax55.50kmh HR 143/179

Krótki popołudniowy rozruch. Czas wrócić do treningów, noga już nie boli, więc trzeba kręcić.
Na początek pojechałem do Żukowa, nawrotka i powrót do Rokitna. Mocno do Błonia, dalej do Leszna. Z Leszna przez Zaborów i do domu. Ostatnie 2km ze Święcic do domu bardzo spokojnie, jak nigdy:)
Pogoda w ostatnich dniach nas nie rozpieszcza, ciągle pada, jak to w lipcu:)


Kategoria Kross A6, 000-050