Wpisy archiwalne w kategorii

Teren

Dystans całkowity:17863.98 km (w terenie 10869.95 km; 60.85%)
Czas w ruchu:953:28
Średnia prędkość:18.83 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:52819 m
Maks. tętno maksymalne:202 (101 %)
Maks. tętno średnie:175 (87 %)
Suma kalorii:181461 kcal
Liczba aktywności:280
Średnio na aktywność:64.72 km i 3h 25m
Więcej statystyk

Wypad z Sisim

Wtorek, 26 maja 2009 | dodano: 26.05.2009 | Rower:Kross A6 | temp 25.0˚ dst88.78/28.00km w04:05h avg21.74kmh vmax43.30kmh HR /

Z Sisim do rowerowego w Ożarowie, później do Velmara, Decathlona. Dalej na Prymasa po waypointa, po drodze oznaczając kolejnego. Dalej w kierunku huty, na tereny starych zakładów niewiadomocorobiących. Próba reaktywacji waypointa "suwnica". Dalej już lasem, czarnym z Łomianek szybkimi singlami:) w kierunku Lipkowa i dalej na Zaborów, po drodze zrobiło się ciemno, przewodnik niechcący poprowadził nas przez bagna.

Ruina © ktone
Kabina sternika © ktone
Centrum dowodzenia © ktone

Suwnica © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

Ambony i do Magdy

Piątek, 8 maja 2009 | dodano: 09.05.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst60.94/17.79km w02:32h avg24.06kmh vmax35.70kmh HR /

Zaplanowałem krótką wycieczkę w stronę Kabat, umówiłem się z Magdą, niestety nie najlepiej z jej zdrowiem, więc kręciłem sam. Na początek kierunek Granica/ Strzeniówka i okoliczne lasy, cel - ambona. Na początku chciałem ją zdobyć od złej strony i wmanewrowałem się z bagno, widziałem tropy dzika i ogólnie zjadły mnie komary. Jak się później okazało ambona była jakiś kilometr dalej - nie ma to jak orientacja:D ale udało się.

Ambona © ktone

Nieopodal dostrzegłem drugą ambonę, tor do jady crossami / quadami, kawałek dalej kolejną.
Tor crossowy, w tle ambona © ktone

Dalej pojechałem lasami przez Sękocin, Lesznowole i Kabacki, Powsin do kolejnego waypointa - mostek kolejowy.
Mostek Kolejowy © ktone

Wróciłem do Kabackiego, jeden fajny podjazd i do Magdy:) Szkoda, że się dziewczyna rozchorowała, bo pogoda fajna i były warunki na dłuższą wycieczkę:)


Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, WayPointGame

Z Magdą na grilla.

Piątek, 1 maja 2009 | dodano: 01.05.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst66.45/46.00km w03:22h avg19.74kmh vmax49.60kmh HR /

Rano pociągiem do Magdy na Kabaty po rower dla niej i na działkę na grilla do Złotokłosu. Jechaliśmy lasami, łąkami, ścieżkami i po piachu, byle maksymalnie zminimalizować podróżowanie po ulicach:) W Złotokłosie mogliśmy się przyjrzeć parowozikowi:) Po solidnej porcji pieczonego jedzonka wróciliśmy na Kabaty, tą samą trasą (Konstancin, Czarnów, Zalesie, Runów). W drodze powrotnej oznaczyliśmy waypointa oraz podjechaliśmy do Powsina po waypointa. Ładna pogoda, bezchmurne niebo, ale znowu chłodny wiatr.

Parowozik © ktone


Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

KPN i okolice

Wtorek, 28 kwietnia 2009 | dodano: 29.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 25.0˚ dst144.29/59.00km w06:50h avg21.12kmh vmax47.50kmh HR /

Miałem w planach pojechać przez las do Brochowa. Zdzwoniłem się z Sajkorem, ruszyliśmy razem. Do Zaborowa, przez Łubiec, Karpaty, Zamczysko, Nart i Pożary do Granicy. Dalej Zielonym koło Dębu Postańców do Borowej Góry i na niebieski. Na zjeździe przerwa na kręcenie filmików:) Dalej już przez Farmułki Brochowskie i Sianno do Brochowa. Podjechaliśmy jeszcze po waypointa na most na Bzurze w Witkowicach. Sajkór rzuca pomysł, żeby jechać do Wyszogrodu - dawaj. Kamion - Wyszogród. W Wyszogrodzie na chwilkę na stary drewniany most po waypointa. Dalej trasą do Czerwińska. Po drodze awaria dętki - niesety mała dziurka sprawiła nam niemałą zabawę.. przy okazji okazało się, że moje obręcze nie akceptują wentyli Schredera :/ musieliśmy kleić. Powietrze uchodziło, ale pojechaliśmy dalej. Po drodze zaliczyliśmy Czerwińsk - stoi tam Bazylika Romańska z 1117roku. Sajkor zajął się wiewiórką przy okazji. Dalej wzdłuż Wisły, jakimiś dzikimi laskami, wyjechaliśmy na wał przy polu truskawek i... koło znowu miękkie, jazda w terenie musiała chyba udrożnić dziurkę :/ Sajkor owaypointował ambonę, ja zakleiłem dziurkę po raz drugi (na szczęście w Czerwińsku kupiłem klej). Jakoś jechaliśmy dalej. Po drodze warto odnotować jazdę po szosie, na której panuje dziwny ruch - jakieś 80% pojazdów to tiry, przy czym nie ma pobocza.. łatwo sobie wyobrazić co się dzieje.. Zjechalimy z szosy i szukaliśmy bunkrów, miejscowi powiedzieli nam, że są na terenie prywatnym. Do Zakroczymia wąwozami - świetny widok! Z Zakroczymia przez most, Cybulice i na Leszno. Ogromny głód nas dopadł, podjeżdżamy na stację benzynową - bar jest, ale w remoncie :/ Do Roztoki jakoś dojechalimy, zjedliśmy fasolkę (panie też już zamykłay, ale udało się!) i "niewielkim" kryzysie przez Łubiec i las do Zaborowa, a stamtąd już na kole do domu:) Ładny dystans, sporo ciekawych miejsc, troszkę przygód, piękna pogoda - pierwsza poważna opalenizna kolarska;p Fajno było:)

Dąb Postańców 1863. © ktone

Borowa Góra © ktone

Kościół w Brochowie © ktone

Kościół w Brochowie © ktone

Most na Wiśle w Wyszogrodzie © ktone

Mała awaria © ktone

Bazylika Romańska 1117r. w Czerwińsku n. Wisłą © ktone

Spacerek wałem po awarii. © ktone
Wąwozy © ktone

Na koniec zjazd z Borowej Góry, w roli głównej Sajkor;p


Kategoria 100-?, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

Czersk nad Wisłą

Sobota, 25 kwietnia 2009 | dodano: 26.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst108.19/36.52km w05:10h avg20.94kmh vmax56.70kmh HR /

Namówiłem Magdę na wypad od Czerska, długo się zastanawiała, bo prognoza przewidywała duży wiatr, ale udało się. Na Kabaty pociągiem i metrem po Magde. Z Kabat laskiem obok ogrodu botanicznego do Konstancina, dalej Czarnów, w las i do Zalesia. Próba odnalezienia vlepki - niestety nieudana, sporo ludzi się tam kręciło, więc vlepki mogło nie być już jakiś czas.. Dalej na południe w kierunku Góry Kalwarii - staraliśmy się zminimalizować wpływ wiatru i jechać możliwie najwięcej po terenie. Po dojechaniu do Góry Kalwarii zastanawialiśmy się, jak dotrzeć do Czerska, niestety wpakowaliśmy się w jakieś krzaki pod mostem, wystraszyliśmy 3 sarny i wróciliśmy się. Do Czerska jednak udało się dotrzeć:) Dłuższy odpoczynek, zwiedzanie wieży i.. do domu. Wracaliśmy rowerowym przez GK - jeden fajny podjazd po kocich łbach, później dwa szybkie zjazdy - rekord prędkość wyrównany. Szlak prowadzi wzdłuż Wisły, bardzo fajnie się jedzie, mały ruch, dużo rowerzystów i do tego wiatr w plecy;) Przez Konstancin - krótka przerwa, Magda chciała pooglądać łabędzie i kaczki - i przez Kabacki na Kabaty. Zjadłem kanapki u Magdy i ruszyłem do domu - troszkę poprawiłem średnią:) Wycieczka bardzo udana, ładna pogoda, ładna trasa, Magda dała radę bardzo sprawnie przejechać niemały dystans, z czego połowa w terenie:) a ja z wypchanym po brzegi plecakiem wczuwam się już w jakiś dłuższy trip:D


Krótki postój w Czarnowie © ktone

Tama w Zalesiu Górnym © ktone

Na szlaku © ktone


Zamek w Czersku © ktone

Zamek w Czersku © ktone

Łabędzi i kaczki © ktone


Kategoria 100-?, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

KPN z Kondziołem

Czwartek, 23 kwietnia 2009 | dodano: 23.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚ dst70.98/32.50km w03:15h avg21.84kmh vmax45.80kmh HR /

Plan był inny, miałem jechać na Gocław po koszulkę, ale umówiłem się inaczej, więc co tu robić? Do lasu. Zadzwoniłem do Kondzia, czy nie ma ochoty na wypad - jestem w lesie - no to jadę. Nawet baterii w aparacie nie wymieniłem, wyjechałem najszybciej jak mogłem. Przez Borzęcin, Zielonki, Klaudyn do Izabelina i w las. AK - czarny na Łomianki - żółty do zielonego - czerwonym do Dziekanowa. Z Kondziem już podjechaliśmy do sklepu i za chwilę spowrotem do lasu. Czerwonym przez Mogilny Mostek do cm. Palmiry, dalej czarnym do Truskawia, żółtym i przez Bagienka do Zaborowa. Wracaliśmy, jak już robiło się ciemno i chłodno. Dobrze mi się dziś jechało:)


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Praca, KPN, waypointy.

Wtorek, 14 kwietnia 2009 | dodano: 14.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst117.20/44.00km w05:46h avg20.32kmh vmax36.60kmh HR /

Do pracy (4*) około 6, pociągiem do Ożarowa, bo zależało mi na czasie.
Do domu już normalnie (12*)
Posiedziałem w domu, zjadłem śniadanie, oblookałem mapke i do lasu po waypointy:)
Do Zaborowa, przez Łubiec do czerwonego

Posada Łubiec © ktone

Przez Karpaty do Zamczyska, czerwonym do Sosny Powstańców
Sosna Powstańców © ktone

Przez Górki do waypointa Trakt Napoleoński - w drodze po punkty spłoszyłem dwa łosie:) później lisa. Słońce grzało, masa jaszczurek w trawach.
Łoś © ktone

Powrót tą samą drogą i kierunek Granica przez Rezerwat Nart. W Granicy kolejny waypoint. Z Granicy w kierunku Kapliczki Św. Teresy zielonym szlakiem - o ile mnie pamięć nie myli, jechałem tym szlakiem drugi raz, trasa świetna! Po drodze małe zamieszanie z koniami - wystraszyły się :(
Dąb Powstańców 1863 © ktone

Dojechałem do kapliczki, odpoczynek i na północ "zdobywać" cmentarze:)
Kapliczka Św. Teresy © ktone

Pierwszy z nich w Karolinowie. Dojazd przez podmokłe tereny, słyszałem kilka razy dzika, na szczęście nie był blisko;) Dalej na północ było już zabawnie, miejscami nie dało się przejść, sam się sobie dziwię, że nie pojechałem dalej cały mokry;p Miałem szczęście, że w ostatnich dniach nie padało, ba wręcz niektórzy mówią o suszy w lasach.. to ja nie chcę być tam po silnych opadach;p
Rzeka na szlaku! © ktone

Postój przy Zapomnianym moście na Łasicy. B. fajny waypoint, ładne miejsce. Okolice mostku zdominowały chyba bobry;p
Dzieło bobrów © ktone

Dalej podmokłymi ścieżkami do Cmentarza w Farmułkach Łazowskich. To chyba jeden z lepiej zachowanych cmentarzy, zachowało się kilka nagrobków.
Cmentarz Olęderski w Farmułkach Łazowskich © ktone

Jadać dalej widziałem na podmokłych łąkach wielkiego ptaka, muszę tylko sprawdzić, jaki to:)

Dalej do kolejnego cmentarza i przez Miszory (paskudna wiocha!) do kolejnego, ostatniego dzisiaj cmentarza osadników. Spowrotem przez Miszory do Farmułek Brochowskich i na szlak, przez Borową Górę (fantastyczny podjazd!), w zielony i ze szlaku do Izabelina Leśnego. Dalej w kierunku Łaz, dalej Kampinos - zatrzymałem się po waypointa przy kościele.
Droga Krzyżowa w Kampinosie © ktone

Do domu przez Leszno, Białutki i już:) Szkoda, że w lesie jest tak sucho i piaszczyście, a poza tym, super! Pogoda super, tereny super i nie wydałem ani grosza;p Szkoda, że większość zdjęć pod słońce i szkoda, że pojechałem w długich spodniach.. tak to jest ufać prognozom;p

Brakuje 2km w terenie, żeby wyrównać mój zeszłoroczny dystans po lesie.. czemu ja tak mało jeździłem?

Zmiana łańcucha(590) na HG73.


Kategoria 100-?, Kross A6, KPN, Teren, WayPointGame

KPN w Wielką Sobotę

Sobota, 11 kwietnia 2009 | dodano: 11.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst56.40/34.05km w02:50h avg19.91kmh vmax42.80kmh HR /

Miałem jechać z Mentosem, nic z tego, miałem jechać z Sisim, to samo.. Miałem jechać z Kondziem, nie da rady, z bratem - zapomnij, miałem już w ogóle nie jechać, kiedy Kondziu zadzwonił - dawaj! Do Zaborowa i w stronę Cegielni, Kondziu chciał zdobyć WP, kiedy zobaczył gdzie i w jaki sposób trzeba wejść, troszkę chyba stracił entuzjazm, ale dał rade. Jakiś czas temu, kiedy byłem tam pierwszy raz, zwyczajnie bałem się;p Przez Łubiec i Karpaty do Zamczyska, postój, minęła nas ekipa Pruszków / Piastów. Dalej zielonym do Roztoki, przerwa na zupke :) Czerwonym do cmentarza w Wierszach, w żółty do Bagien i do domu. Kondziu nieźle cisnął dzisiaj, ból kolana się nasilał, na szczęście korekta ustawienia wysokości siodła troszkę pomogła. Pogoda nie zachwycała, wiał mocny wiatr, dużo chmur, na szczęście wbrew prognozom, nie padało:) Fajna wycieczka, w lesie już robi się zielono, dawno nie jeździłem po lesie, potrzebowałem tego;)

Kondzioł w kominie © ktone

Górne Błota © ktone

Mogiła Powstańców 1863r. © ktone

Górne Błota © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

Z Magdą po Warszawie i KPN

Sobota, 4 kwietnia 2009 | dodano: 05.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst67.70/24.00km w04:01h avg16.85kmh vmax35.10kmh HR /

Z Magdą pociągiem i metrem na Kabaty po rower dla niej. Nie mieliśmy konkretnego planu, w zasadzie to jechaliśmy przed siebie i myśleliśmy, gdzie by tu pojechać dalej. Najpierw las kabacki, Powsin > Wilanów > Na północ Czerniakowską i ścieżką wzdłuż Wisły koło mostu Świętokrzyskiego, remontowanej WZ, dojechaliśmy do Kępy Potockiej na dłuższy postój. Przez lasek Bielański i Młociński do Maca. Ruszyliśmy w stronę Łomianek. Po drodze wjechaliśmy jakoś w las (niebieski), pojeździliśmy po KPN (m.in czarny Łomianki - Sieraków, AK) i do metra Młociny. Przejeżdżając koło cmentarza Północnego Magda mówi: smutna okolica, jakoś brak tu życia ;p W centrum w pociąg i do domu, tzn pod most do chłopaków na ognisko:) Później jeszcze do Kondzia na chwile. Pogoda super, pierwszy raz w tym roku na krótko, minimalny wiatr, w Warszawie po prostu masa rowerzystów. Magda jechała b. ładnie, 58km ze średnią 19, w tym większość po mieście i w terenie na niespecjalnie sprawnym rowerze.. Podmieniłem sobie siodełko, zabrałem bratu - bez porównania, na taki (kiedyś mówiłem, że jest twarde!) to ja mogę jeździć cały dzień;p średni spadła po jeździe pod most i do Kondzia.

Z Magdą, Kępa Potocka © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

KPN po szkole

Czwartek, 2 kwietnia 2009 | dodano: 03.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst67.27/32.07km w03:17h avg20.49kmh vmax47.70kmh HR /

Piękne pogoda, ciepło, słoneczko, mały wiatr - na uczelnie z rowerem. Po zajęciach w miarę na skróty (krótki postój na drugie śniadanie w parku przy Górczewskiej)

Park przy Górczewskiej © ktone

na Bemowo, Łosiowe Błota
Łosiowe Błota © ktone

i próba zdobycia waypointa Bunkier. Niestety kręciłem się po tym terenie dość długo, jakoś nie miałem ochoty zagłębiać się w bunkry bez latarki samemu.. nie dla mnie :D może z chłopakami kiedyś się uda zdobyć tego WP, bo robi wrażenie.
Bunkry Bemowo © ktone

Później przez Laski - AK - Sieraków (4:08) myślę, że jestem w stanie przejechać poniżej 4min. Przez Sieraków, Zielonym do Cmentarza Palmiry, w Czerwony do WP Na Wartowni. Dalej na skróty do drogi na Palmiry i w stronę WP Wilcza Struga.
Wilcza Struga © ktone

Powrót asfaltem do cmentarza Palmiry, czarnym w stronę Truskawia, po drodze wielka góra do pokonania, od razu powiedziałem, że nie ma szans.. ale udało się ją pokonać:) niestety nie zrobiłem dobrego zdjęcia, ale przy najbliższej okazji naprawię ten błąd. Z Truskawia Żółtym do Zaborowa Leśnego, do Zaborowa przez Bagienka. Do domu wracałem przy zachodzącym słońcu. Dopóki miałem zapas jedzenia jechało mi się super, byłem zadowolony z tempa (mimo blisko 10kg na plecach). Pierwszy raz w życiu jeździłem w SPD i wrażenia b. pozytywne:) obyło się bez gleb;p


Kategoria WayPointGame, Teren, Kross A6, KPN, 050-100