Czersk nad Wisłą
Sobota, 25 kwietnia 2009 | dodano: 26.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚
dst108.19/36.52km
w05:10h avg20.94kmh
vmax56.70kmh HR /
Namówiłem Magdę na wypad od Czerska, długo się zastanawiała, bo prognoza przewidywała duży wiatr, ale udało się. Na Kabaty pociągiem i metrem po Magde. Z Kabat laskiem obok ogrodu botanicznego do Konstancina, dalej Czarnów, w las i do Zalesia. Próba odnalezienia vlepki - niestety nieudana, sporo ludzi się tam kręciło, więc vlepki mogło nie być już jakiś czas.. Dalej na południe w kierunku Góry Kalwarii - staraliśmy się zminimalizować wpływ wiatru i jechać możliwie najwięcej po terenie. Po dojechaniu do Góry Kalwarii zastanawialiśmy się, jak dotrzeć do Czerska, niestety wpakowaliśmy się w jakieś krzaki pod mostem, wystraszyliśmy 3 sarny i wróciliśmy się. Do Czerska jednak udało się dotrzeć:) Dłuższy odpoczynek, zwiedzanie wieży i.. do domu. Wracaliśmy rowerowym przez GK - jeden fajny podjazd po kocich łbach, później dwa szybkie zjazdy - rekord prędkość wyrównany. Szlak prowadzi wzdłuż Wisły, bardzo fajnie się jedzie, mały ruch, dużo rowerzystów i do tego wiatr w plecy;) Przez Konstancin - krótka przerwa, Magda chciała pooglądać łabędzie i kaczki - i przez Kabacki na Kabaty. Zjadłem kanapki u Magdy i ruszyłem do domu - troszkę poprawiłem średnią:) Wycieczka bardzo udana, ładna pogoda, ładna trasa, Magda dała radę bardzo sprawnie przejechać niemały dystans, z czego połowa w terenie:) a ja z wypchanym po brzegi plecakiem wczuwam się już w jakiś dłuższy trip:DKrótki postój w Czarnowie
© ktoneTama w Zalesiu Górnym
© ktoneNa szlaku
© ktone
Zamek w Czersku
© ktoneZamek w Czersku
© ktoneŁabędzi i kaczki
© ktone
Kategoria 100-?, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame
komentarze
śmigniemy raz dwa i pozamiatane ;) tylko boję się że może być zamknięte
myślałem o Toruniu, jest też super opcja ale trzeba byłoby się pociągiem bujnąć do Malborka... wtedy zaliczamy Tczew, Malbork, najniższy punkt w Polsce, trochę zabytków i atrakcji po drodze i zamykamy trip z 90km... można strzelić więcej i zobaczyć coś jeszcze, można zanocować i następnego dnia zajechać do Fromborka i pod ruską granicę
2dni max 210km(a można i więcej bo okolica zasobna cholernie w fajne miejsca)
bilet na pośpiecha w okolicach 20pln w jedną stronę
jest też opcja żeby pojechać rowerem do Kazimierza(200km/jeden dzień) ale wy już chyba byliście... są jeszcze lasy Sobiborskie, Polesie i Hajnówka w sferze planów...
mogłoby być fajno... ale zależy od pogody wszystko.
poza tym wolne piątki... no i weekend majowy się zbliża
proponuję KPN lub lasy pod Piasecznem