100-?
Dystans całkowity: | 4759.66 km (w terenie 1300.63 km; 27.33%) |
Czas w ruchu: | 209:00 |
Średnia prędkość: | 22.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.10 km/h |
Suma podjazdów: | 980 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 186 (93 %) |
Suma kalorii: | 41373 kcal |
Liczba aktywności: | 37 |
Średnio na aktywność: | 128.64 km i 5h 38m |
Więcej statystyk |
Czersk nad Wisłą
Sobota, 25 kwietnia 2009 | dodano: 26.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚
dst108.19/36.52km
w05:10h avg20.94kmh
vmax56.70kmh HR /
Namówiłem Magdę na wypad od Czerska, długo się zastanawiała, bo prognoza przewidywała duży wiatr, ale udało się. Na Kabaty pociągiem i metrem po Magde. Z Kabat laskiem obok ogrodu botanicznego do Konstancina, dalej Czarnów, w las i do Zalesia. Próba odnalezienia vlepki - niestety nieudana, sporo ludzi się tam kręciło, więc vlepki mogło nie być już jakiś czas.. Dalej na południe w kierunku Góry Kalwarii - staraliśmy się zminimalizować wpływ wiatru i jechać możliwie najwięcej po terenie. Po dojechaniu do Góry Kalwarii zastanawialiśmy się, jak dotrzeć do Czerska, niestety wpakowaliśmy się w jakieś krzaki pod mostem, wystraszyliśmy 3 sarny i wróciliśmy się. Do Czerska jednak udało się dotrzeć:) Dłuższy odpoczynek, zwiedzanie wieży i.. do domu. Wracaliśmy rowerowym przez GK - jeden fajny podjazd po kocich łbach, później dwa szybkie zjazdy - rekord prędkość wyrównany. Szlak prowadzi wzdłuż Wisły, bardzo fajnie się jedzie, mały ruch, dużo rowerzystów i do tego wiatr w plecy;) Przez Konstancin - krótka przerwa, Magda chciała pooglądać łabędzie i kaczki - i przez Kabacki na Kabaty. Zjadłem kanapki u Magdy i ruszyłem do domu - troszkę poprawiłem średnią:) Wycieczka bardzo udana, ładna pogoda, ładna trasa, Magda dała radę bardzo sprawnie przejechać niemały dystans, z czego połowa w terenie:) a ja z wypchanym po brzegi plecakiem wczuwam się już w jakiś dłuższy trip:DKrótki postój w Czarnowie
© ktoneTama w Zalesiu Górnym
© ktoneNa szlaku
© ktone
Zamek w Czersku
© ktoneZamek w Czersku
© ktoneŁabędzi i kaczki
© ktone
Kategoria 100-?, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame
Praca, KPN, waypointy.
Wtorek, 14 kwietnia 2009 | dodano: 14.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚
dst117.20/44.00km
w05:46h avg20.32kmh
vmax36.60kmh HR /
Do pracy (4*) około 6, pociągiem do Ożarowa, bo zależało mi na czasie.
Do domu już normalnie (12*)
Posiedziałem w domu, zjadłem śniadanie, oblookałem mapke i do lasu po waypointy:)
Do Zaborowa, przez Łubiec do czerwonegoPosada Łubiec
© ktone
Przez Karpaty do Zamczyska, czerwonym do Sosny PowstańcówSosna Powstańców
© ktone
Przez Górki do waypointa Trakt Napoleoński - w drodze po punkty spłoszyłem dwa łosie:) później lisa. Słońce grzało, masa jaszczurek w trawach.Łoś
© ktone
Powrót tą samą drogą i kierunek Granica przez Rezerwat Nart. W Granicy kolejny waypoint. Z Granicy w kierunku Kapliczki Św. Teresy zielonym szlakiem - o ile mnie pamięć nie myli, jechałem tym szlakiem drugi raz, trasa świetna! Po drodze małe zamieszanie z koniami - wystraszyły się :(Dąb Powstańców 1863
© ktone
Dojechałem do kapliczki, odpoczynek i na północ "zdobywać" cmentarze:)Kapliczka Św. Teresy
© ktone
Pierwszy z nich w Karolinowie. Dojazd przez podmokłe tereny, słyszałem kilka razy dzika, na szczęście nie był blisko;) Dalej na północ było już zabawnie, miejscami nie dało się przejść, sam się sobie dziwię, że nie pojechałem dalej cały mokry;p Miałem szczęście, że w ostatnich dniach nie padało, ba wręcz niektórzy mówią o suszy w lasach.. to ja nie chcę być tam po silnych opadach;pRzeka na szlaku!
© ktone
Postój przy Zapomnianym moście na Łasicy. B. fajny waypoint, ładne miejsce. Okolice mostku zdominowały chyba bobry;pDzieło bobrów
© ktone
Dalej podmokłymi ścieżkami do Cmentarza w Farmułkach Łazowskich. To chyba jeden z lepiej zachowanych cmentarzy, zachowało się kilka nagrobków.Cmentarz Olęderski w Farmułkach Łazowskich
© ktone
Jadać dalej widziałem na podmokłych łąkach wielkiego ptaka, muszę tylko sprawdzić, jaki to:)
Dalej do kolejnego cmentarza i przez Miszory (paskudna wiocha!) do kolejnego, ostatniego dzisiaj cmentarza osadników. Spowrotem przez Miszory do Farmułek Brochowskich i na szlak, przez Borową Górę (fantastyczny podjazd!), w zielony i ze szlaku do Izabelina Leśnego. Dalej w kierunku Łaz, dalej Kampinos - zatrzymałem się po waypointa przy kościele.Droga Krzyżowa w Kampinosie
© ktone
Do domu przez Leszno, Białutki i już:) Szkoda, że w lesie jest tak sucho i piaszczyście, a poza tym, super! Pogoda super, tereny super i nie wydałem ani grosza;p Szkoda, że większość zdjęć pod słońce i szkoda, że pojechałem w długich spodniach.. tak to jest ufać prognozom;p
Brakuje 2km w terenie, żeby wyrównać mój zeszłoroczny dystans po lesie.. czemu ja tak mało jeździłem?
Zmiana łańcucha(590) na HG73.
Kategoria 100-?, Kross A6, KPN, Teren, WayPointGame
Sisi wymyślił, żeby pojechać
Wtorek, 15 lipca 2008 | dodano: 16.07.2008 | Rower:Wheeler Pro29 | temp ˚
dst194.39/0.00km
w08:02h avg24.20kmh
vmax0.00kmh HR /
Sisi wymyślił, żeby pojechać do Puław. Nie wierzyłem, że dam rade, ale chciałem spróbować. Wyruszyliśmy ok 8. Ładna pogoda, wiatr w plecy, jechało się super. Na drogach bez przygód. Po drodze oczywiście "szukaliśmy" waypointów, kościół w Złotokłosie.
Poniżej figurka w Drwalewie.
Warka.
Po drodze masa zabawnych nazw miejscowości, poniżej przykład (byliśmy też w Kosowie, Łosiu, Lipie, Brzozie, mijaliśmy Chinów..)
Skwer w Kozienicach, miasto zrobiła na nas wrażenie, bardzo ładne:)
Twierdza w Dęblinie
Piękna trasa Dęblin - Puławy
Kapliczka obok renesansowego kościoła w Gołebiu (robi wrażenie)
Nowy most na obwodnicy Puław (tak tak, jest różowy..)
Dojechaliśmy do Puław i pierwsze co zrobiliśmy, to szukaliśmy jedzenia:) 2 kebaby poprawiły morale:) Miasto zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jak się później okazało, zaledwie 45tyś. mieszkańców, a w mieście są ścieżki rowerowe, ładne parki, sporo barów i pubów, jest nawet galeria handlowa, miasto wydaje się bardzo przyjemne. Powrót pociągiem. Plan był taki, żeby dojechać do Ożarowa i dalej jechać rowerami (żeby dokręcić 200), ale (przyznaję się bez bicia, najzwyczajniej nie dałem rady, chciałem tylko położyć się spać) pojechaliśmy do domów pociągiem. Dzięki Sisi za świetną wycieczkę!
Rokitno-Milęcin-Brwinów-Otrębusy-Nadarzyn-Mroków-
Złotokłos-Łoś-Prażmów-Drwalew-
Warka-Głowaczów-Kozienice-Zajezierze-Dęblin-Gołąb-Puławy
Kategoria 100-?, Wheeler, W towarzystwie, WayPointGame
Raniutko biegiem na egzamin
Wtorek, 17 czerwca 2008 | dodano: 17.06.2008 | Rower:Wheeler Pro29 | temp ˚
dst122.81/66.00km
w06:02h avg20.36kmh
vmax0.00kmh HR /
Raniutko biegiem na egzamin z matmy. W drodze powrotnej naszła mnie ochota na wypad do lasu, a że w sobotę zostanę tylko z kolarką, nie było na co czekać! (przy okazji test nowych spodenek z szelkami) Sms do Sisiego. Plan - rundka ~50km po lesie. Wyjechaliśmy około 13, pogoda ładna, ale nie było upalnie. Na początku grzązłem w piachu, ale regulacja barów;p nieco pomogła. Postój w Laskach i Sisi
Oczywiście nie obyło się bez rundy po DŁ AK i małej przygodzie w Sierakowie. Zahaczyłem pedałem o drewniany słupek, rower się zatrzymał, a ja poleciałem dalej, przy okazji dość mocno obijając sobie nogę. Nigdy więcej jazdy na kole po lesie;p Noga boli, ale jedziemy!:) Tuż przed Cm. w Palmirach "tyyy wąż!", po krótkich poszukiwaniach złapałem jaszczurke, ugryzła mnie, Sisi się nią zajął;p
Przy Cmentarzu zmiana planów > uderzamy na Modlin.
W sumie nic ciekawego , ja już tam byłem. Dalej przez Leoncin (bardzo ładny Kościół)
na żółty, gdzie zaliczyłem fragment, którym nigdy jeszcze nie jechałem, w tym strasznie nieprzyjemne górki. Kolejna wizyta w sklepie i ogień:) Tuż przed Lesznem obraliśmy kierunek Łubiec (mały wyścig z traktorkiem, na zdjęciu ja)
i do domu. Bardzo udana wycieczka, pogoda sprzyjała, dużo lasu (a czułem głód jazdy po lesie). Oczywiście sam zaniżałem tempo, ale Sisi mnie motywował, a czasami pozwalał usiąść na kole, jestem zadowolony, DZIĘKI Sisi! Nowe spodenki zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, a jedyny mankament szelek - ciężko się wysikać ;p
Cel minimum na ten rok - 2000km - zrobione! :)
Kategoria Teren, W towarzystwie, Wheeler, 100-?, KPN
Dom (~3*C) > Praca (2h)
Niedziela, 30 marca 2008 | dodano: 31.03.2008 | Rower: | temp ˚
dst120.27/3.00km
w04:49h avg24.97kmh
vmax0.00kmh HR /
Dom (~3*C) > Praca (2h)
> do Magdy na Kabaty > dużo kręcenia po Warszawie > Piastów > Dom
Rzadki widok tego dnia, ścieżka rowerowa, brak rowerów i pieszych // Na Polu Mokotowskim pełno ludzi:)
Smródka - SND // Górka na Ursynowie
Na Ujazdowskich klimat Drugiej Wojny Światowej i sztuczny śnieg
Syrenka przy moście Świętokszyskim i sam most
TurboTrabant (Wybrzeże Gdańskie) // Al. Armii Krajowej
Kategoria Wheeler, 100-?
dom >Błonie > Leszno
Piątek, 20 lipca 2007 | dodano: 20.07.2007 | Rower: | temp ˚
dst140.75/15.00km
w05:47h avg24.34kmh
vmax0.00kmh HR /
dom >Błonie > Leszno > Jesionka > Twierdza Modlin > Nowy Dwór Maz > Nieporęt > Warszawa > dom
Krótki postój w Roztoce, niestety studnia pusta
"Wydmy" przy drodze
Droga wzdłuż trasy S7
Widok na Wisłe z mostu na trasie S7
Twierdza Modlin
Twierdza Modlin
Strogonow, mój posiłek:) (Nieporęt, "u Greka", polecam)
Ścieżka wzdłuż kanału Żerańskiego
Starówka
Kategoria Teren, Wheeler, 100-?, KPN
Dom > Leszno > Cybulice
Czwartek, 17 maja 2007 | dodano: 17.05.2007 | Rower: | temp ˚
dst113.00/1.50km
w04:38h avg24.39kmh
vmax0.00kmh HR /
Dom > Leszno > Cybulice Małe > Leoncin > Kromnów Polski > Tułowice > Sochaczew > Kampinos > Leszno i do domu
Ostatnie ~36km w deszczu, mapka mokra.
"Heh... Wariat :P U nas też pada..."
Kategoria Wheeler, 100-?, KPN