Kross A6
Dystans całkowity: | 13240.67 km (w terenie 3322.05 km; 25.09%) |
Czas w ruchu: | 604:20 |
Średnia prędkość: | 21.91 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.70 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (78 %) |
Suma kalorii: | 46898 kcal |
Liczba aktywności: | 247 |
Średnio na aktywność: | 53.61 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Wiosenna setka.
Czwartek, 25 marca 2010 | dodano: 25.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚
dst118.77/1.00km
w04:38h avg25.63kmh
vmax40.70kmh HR /
Umówiliśmy się na trening z Jankiem, plan był innym, ale ostatecznie spotkaliśmy się w Magdalence. Pogoda piękna, zapowiadało się kilka godzin kręcenia. Ruszyliśmy na południe, w Mieszkowie nie do końca trafiliśmy z trasą i w efekcie na slickach jechaliśmy w terenie jakiś kilometr. Dojechaliśmy do asfaltów i dalej bez problemów dotarliśmy do Złotokłosu. Wstąpiliśmy do kawiarenki na ciastko:) Dalej w stronę Tarczyna. W Tarczynie zdecydowaliśmy, że jedziemy do Mszczonowa, trasa piękna, o dziwo bardzo mały ruch. W miejscowości Piotrkowice odbijamy od głównej trasy zachęceni drogowskazem na Mszczonów, po około 2km okazało się, że asfalt się kończy. Zniechęceni zawróciliśmy i w Piotrkowicach odbiliśmy na Żabią Wolę. Postój pod sklepem i w drogę. Dotarliśmy do Grodziska Maz i wjechaliśmy na trasę, mimo zakazu śmigaliśmy wśród samochodów, w pewnym momencie minęliśmy stojącą na poboczu Policję.. udało się jakoś dotrzeć do Otrębusów i skręciliśmy na Nadarzyn. Po kilku km postój i mimo, że miałem odprowadzić Janka do Nadarzyna, pożegnaliśmy się - czułem już w nogach setkę i nie miałem przedniego światełka, a wieczór zbliżał się dużymi krokami. Ruszyłem w stronę domu, z wiatrem i przy pięknym zachodzie słońca. Prawdziwie wiosenna pogoda, aż miło, a i trening mocno dał w kość:)
Kategoria 100-?, Kross A6, W towarzystwie
Wypad z Kondziem!
Środa, 24 marca 2010 | dodano: 24.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚
dst72.72/0.00km
w03:00h avg24.24kmh
vmax39.10kmh HR /
Już wczoraj umówiłem się z Kondziem na jazdę. Umówiliśmy się na 14.30, ale już przed 14 nie chciało mi się siedzieć w domu i pojechałem na rozgrzewke do Błonia. Jechało się bardzo lekko - efekt prawie bezwietrznej pogody, powrót do domu mocno. Podjechałem do Kondzia i po chwili ruszyliśmy. Przez Pruszków , Pęcice, Janki, Falenty, Lesznowolę do Magdalenki, gdzie zrobiliśmy postój i dalej w stronę Łaz. Z Łaz już w kierunku domu przez Nadarzyn, Otrębusy, Moszna przy zachodzącym powolutku słońcu. Kondziu nie najgorzej mimo blisko pół roku bez roweru. Fajna pogoda, bezwietrznie, słoneczko. W Magdalence, Nadarzynie i w okolicach Podkowy w lasach sucho:)Kondziu na tle komina
© ktone
Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie
Mocno pod wiatr
Wtorek, 23 marca 2010 | dodano: 23.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚
dst39.44/0.00km
w01:26h avg27.52kmh
vmax43.50kmh HR /
W domu wcześnie, ale zanim zmieniłem opony, zjadłem i wybrałem się, było już po 15 :/ Na zachód pod silny wiatr, momentami robiło się naprawdę chłodno - temperatura w okolicach 14-15*, więc wskoczyłem w krótkie gatki. Dojechałem do Cegłowa i zawróciłem, bo pogoda zaczęła się zmieniać, nadciągały chmury i zanosiło się na deszcz. Powrót z wiatrem, ale to nie znaczy, że było lżej - kręciłem mocno. Dojechałem do domu i zrobiłem jeszcze 9km pętle w okolicy.
Kategoria Kross A6, 000-050
Legia MTB Marathon Prolog
Niedziela, 21 marca 2010 | dodano: 21.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚
dst26.73/26.73km
w01:21h avg19.80kmh
vmax36.40kmh HR /
..maraton tylko z nazwy, bardziej to przypominało XC i dlatego się zdecydowałem pojechać. Trasa w całości na Fortach Bema, 5 pętli po ponad 6 km (tak przynajmniej wynikało z zapowiedzi). Na starcie malutko osób - około 40-50. Przed startem poznałem jeszcze kilka osób z AGR Welodrom. Trasa inerwałowa - szybkie proste partie i za chwilę mocne podjazdy, błotniste zjazdy i znów szybkie proste, dała w kość. Wynik raczej marny, na razie nie ma oficjalnych wyników. Martwi mnie, że wyszło mi sporo mniej km niż zapowiadano :/ Zdublowało mnie trzech zawodników. Przez ponad połowę trasy goniłem dwóch gości, jednego udało się przeskoczyć na ostatnich podjazdach, drugiego już nie. Organizacyjnie bez większych zastrzeżeń, posiłek po jeździe dobry, bufety na trasie to izotonik i batoniki. Pogoda super, pierwszy dzień wiosny wspaniały:) Choć zaraz po powrocie do domu zaczęło padać.
mój czas: 01:20:55
Open: 24/42 (01:03:30)
M2: 10/12 (01:05:43)
i ostatnie zdjęcie z zawodnikiem bezpośrednio przede mną i bezpośrednio za mną:)
Mapa trasy
Kategoria W towarzystwie, Teren, Kross A6, Imprezy / Wyścigi, 000-050
Z Magdą.
Sobota, 20 marca 2010 | dodano: 20.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚
dst47.00/2.00km
w02:28h avg19.05kmh
vmax42.80kmh HR /
&tUda;ło się wyciągnąć Magdę na rower - w końcu prawdziwie wiosenna pogoda zawitała i nie sposób nie skorzystać:) Magda pierwsze raz na nowym rowerze, w nowych butach. Pokręciliśmy po Ursynowie i ruszyliśmy przez Wilanów w stronę Powsina, później pokręciliśmy się po okolicznych wsiach. Wiało mocno, ale cieplutko było i przyjemnie:) 2km terenu to 2km przedzierania się przez błoto po kostki na jednej z polnych dróg ;) Pojechaliśmy do Magdy i ruszyłem do domu, niestety przy Polu Mokotowskim zaczęło padać i jakoś zabrakło motywacji do kręcenie w deszczu - wsiadłem w metro, później w pociąg.Postój
© ktone
Kategoria W towarzystwie, Kross A6, 000-050
Do rowerowego.
Piątek, 19 marca 2010 | dodano: 19.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚
dst54.07/0.00km
w02:11h avg24.76kmh
vmax46.00kmh HR /
Miałem wyruszyć rano i więcej pokręcić, ale niestety dopiero o 9 wyjąłem ciuchy z pralki i do południa czekał, aż wyschną :/ Nie pozostało mi nic innego jak jechać bezpośrednio do rowerowego (2Koła) po błotniki dla Magdy, tak jak się umawialiśmy. Szkoda, bo pogoda super. Słoneczko w większości za chmurami, ale grzeje, wiatr ciepły i temperatura - blisko 15* :) W ten weekend wiele osób wsiądzie na rower po raz pierwszy w tym roku;)
Kategoria 050-100, Kross A6
Na zachód.
Czwartek, 18 marca 2010 | dodano: 18.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 8.0˚
dst61.92/0.00km
w02:32h avg24.44kmh
vmax35.30kmh HR /
Znowu na zachód. Przed wyjściem z domu termometr wskazywał 9* - to się dało odczuć. Do tego wbrew prognozom świeciło słońce, ale wiatr nie odpuścił. Dojechałem do wsi Sktoniki i nawróciłem. W między czasie wiatr się uspokoił, powrót niby z wiatrem, ale znacznie słabszym, spokojnie. Po zachodzie słońca zrobiło się naprawdę chłodno i ochraniacze na buty, które wiozłem w plecaku, przydały się:) Dziś spokojnie, trzeba dać odpocząć kolanom.Asfalty "na zachód"
© ktonePałac w Skotnikach
© ktone
Kategoria 050-100, Kross A6
Wieczorne kręcenie.
Środa, 17 marca 2010 | dodano: 17.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 3.0˚
dst49.44/0.00km
w01:52h avg26.49kmh
vmax39.30kmh HR /
Dziś pogoda typowo marcowa można powiedzieć:D Rano słonecznie, czyste niebo, w południe śnieżyca, pod wieczór chmury i silny wiatr.. Ruszyłem ok 17 pod wiatr, na zachód. Wiało mocniej niż wczoraj. Przez Błonie, Bożą Wolę do Regowa, zjadłem batona pod sklepem i zawróciłem, zrobiło się już ciemno, ale ważne, że było sucho i mały ruch. Do domu ze średnią ponad 33kmh:D dokręciłem po okolicy jeszcze kilka km. Wiało mocniej, ale czuć, że pogoda się zmieniła - wiatr nie jest już taki chłodny i jeździ się znacznie przyjemniej:)
Kategoria 000-050, Kross A6
Wietrznie
Wtorek, 16 marca 2010 | dodano: 16.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 1.0˚
dst32.78/0.00km
w01:12h avg27.32kmh
vmax43.70kmh HR /
Po niedzielnym/poniedziałkowym ataku zimy, dziś słonecznie i wietrznie. Ruszyłem na zachód (pod wiatr), kręciło się bardzo ciężko, momentami z trudem utrzymywałem 20kmh. Niestety cały czas zbliżałem się do ciemnej chmury, w pewnym momencie zaczął z niej sypać nieprzyjemny śnieg - zawróciłem. Jazda z wiatrem pozwoliła mi poczuć się jak szosowiec;) Dojeżdżając do domu okazało się, że chmura skierowała się w stronę Brwinowa i znowu wyjrzało słońce - postanowiłem dokręcić jeszcze kilka km. Wierzę głęboko, że wczorajsza śnieżyca to ostatni nawrót tej zimy!
Kategoria 000-050, Kross A6
Praca
Sobota, 13 marca 2010 | dodano: 13.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 0.0˚
dst39.16/0.00km
w01:34h avg25.00kmh
vmax37.30kmh HR /
Praca, spory wiatr boczny/lekko w plecy. Powrót już przy spokojniejszej pogodzie, po zmroku. Dokręciłem troszkę, kręcąc po okolicy, były chęci na więcej, ale zgłodniałem:)
Kategoria Kross A6