Wpisy archiwalne w kategorii

KPN

Dystans całkowity:10865.67 km (w terenie 5538.70 km; 50.97%)
Czas w ruchu:546:59
Średnia prędkość:20.38 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Suma podjazdów:3075 m
Maks. tętno maksymalne:195 (97 %)
Maks. tętno średnie:170 (85 %)
Suma kalorii:87750 kcal
Liczba aktywności:163
Średnio na aktywność:69.21 km i 3h 22m
Więcej statystyk

Spacer po KPN

Czwartek, 1 kwietnia 2010 | dodano: 01.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 13.0˚ dst60.16/40.40km w03:01h avg19.94kmh vmax41.30kmh HR /

Do Zaborowa zwykła trasą, troszkę wiało, ale słońce ładne. Niebieskim do Leszna, żółtym do czerwonego i na górki. Zielonym w stronę Górek i odbicie na czerwony, przez Zamczysko i Karpaty w stronę Roztoki. Z Roztoki zielonym przez Ławy i Trytew na niebieski do Zaborowa i do domciu. Brak mocy, stąd spacerowe tempo, dziś tylko jedna sarenka. Pogoda fajna, ale temperatura jakiej nie lubię - za zimno na krótko - za ciepło na długo i problem, bo co chwile albo chłodno, albo za ciepło:)

Postój przy grobie nieznanego żołnierza poległego w '39 © ktone

Podjazd w KPN © ktone

Karpackie mokradła © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, WayPointGame

KPN:)

Wtorek, 30 marca 2010 | dodano: 30.03.2010 | Rower:Kross A6 | temp 18.0˚ dst74.62/40.50km w03:45h avg19.90kmh vmax37.20kmh HR /

Warunki w lesie dobre, koniec nabijania kaemów na slickach i czas na treningi w lesie:) Na uczelnie raniutko z rowerem i po zajęciach przed 12 wyjechałem:) Po drodze zahaczyłem o górke przy Górczewskiej, podjechałem też do rowerowego na Obozowej po osłonkę na ramę dla Magdy. Ruszyłem w kierunku Bemowa i przez Łosiowe Błotka, Mościską dojechałem do Lasek i w las:) Niesamowita frajda i uśmiech od ucha do ucha! Dłuższy postój zrobiłem sobie w Roztoce po czym ruszyłem na górki. Zaliczyłem trzy interwałowe przecinki, po drodze spłoszyłem rodzinę Łosiów:) Przed Lesznem jeszcze spłoszyłem trzy sarny. W stronę Zaborowa przez Leszno, powrót do domu pod silny wiatr, do tego czułem już zmęczenie. Super wypad, tego mi brakowało:)

Wiosna w KPN. © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

Pierwszy mróz tej zimy..

Niedziela, 13 grudnia 2009 | dodano: 13.12.2009 | Rower:Kross A6 | temp -3.0˚ dst52.65/15.00km w02:32h avg20.78kmh vmax35.70kmh HR /

Pierwszy mróz tej "zimy" i o dziwo też pierwszy śnieg. Do pracy rano, po pracy w stronę Babic, do Lipkowa, pokręciłem się po wydmach i do Lasek, na AK i czarnym do Dąbrowy. Miałem więcej pokręcić, ale strasznie marzły mi palce u dłoni i postanowiłem ruszyć w stronę Warszawy. W mieście o dziwo miejscami odrobina śniegu na chodnikach - dziwne, bo na wsiach i w lesie ani śladu po wczorajszych mizernych opadach.
W tygodniu 4x siłownia i 2x basen.


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

KPN

Niedziela, 29 listopada 2009 | dodano: 29.11.2009 | Rower:Kross A6 | temp 6.0˚ dst71.43/44.45km w03:40h avg19.48kmh vmax36.60kmh HR /

Zainspirowany, postanowiłem zdobyć wieżę obserwacyjna.

Szlak przy Granicy © ktone
Singletrack przy Granicy © ktone
Widok z wieży obserwacyjnej na Górze św. Teresy © ktone
Wieża Góry św. Teresy © ktone
Kapliczka św. Teresy w KPN © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, WayPointGame

KPN

Czwartek, 26 listopada 2009 | dodano: 26.11.2009 | Rower:Kross A6 | temp 9.0˚ dst47.53/27.36km w02:20h avg20.37kmh vmax36.00kmh HR /

Spokojnie po KPN, po drodze wpadłem na serię przecinek z fajnymi podjazdami - idealny teren do treningów interwałowych, bo podjazdy są dosłownie na każdym kroku:) To chyba właśnie tutaj ćwiczą najlepsi z okolicy;) Będę częściej wpadał:)

Okolice Łysej Góre k. Leszna © ktone
Seria górek © ktone
Rozjaśniające się niebo:) © ktone
Tereny bagienne OOŚ Kalisko © ktone
Pozostałości po październikowej Mazovii © ktone


Kategoria 000-050, KPN, Kross A6, Teren

KPN z Jankiem

Niedziela, 22 listopada 2009 | dodano: 23.11.2009 | Rower:Kross A6 | temp 9.0˚ dst85.00/59.50km w04:22h avg19.47kmh vmax35.70kmh HR /

KPN z Jankiem. Umówiliśmy się na Młocinach, najkrótszą drogą do KPN. Z parkingu w Dąbrowie czarnym, Społkowa Góra, żółtym do Kamienia Plapisa, na zielony aż do Ćwikowej Góry, oczywiście zjazd, podjazd i na czerwony w stronę Roztoki. Po chwili odpoczynku i zjedzeniu czegoś powrót czerwonym do Wierszy i wjazd na żółty, przez Pomnik Powstańców 1863, Zaborów Leśny i niebieskim do Lipkowa, później Laski, niebieskim przez Górę Ojca, żółtym do Nadłuża i na czarny w stronę Sierakowa, dalej już AK do Lasek i w stronę Warszawy przez Kwirynów, Babice. Ładna pogoda, sporo ludzi na rowerach i spacerkiem, śliskie korzenie i mimo bólu w nogach, nie żałuję:) Niestety padł mi telefon i nie ma zdjęć.


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

KPN

Wtorek, 27 października 2009 | dodano: 27.10.2009 | Rower:Kross A6 | temp 9.0˚ dst62.48/41.60km w03:10h avg19.73kmh vmax41.50kmh HR /

Pozwoliłem sobie zrobić wolne od zajęć na uczelni i pojechałem do lasu. Kilka dawno niejeżdżonych fragmentów, rekreacyjnie. Odwróciłem mostek (6*) - przez zimę dam plecom odpocząć. Raniutko było czyste niebo, piękne słoneczko, zaraz jak tylko wyjechałem zaczęło się chmurzyć:] Znalazłem bardzo fajnego singla na przy Krętej Drodze - dzieło gości na motorkach, ale bardzo fajny! Niestety jazdę uprzykrza zmasowany atak tajemniczych owadów - wyglądają jak niewielkie pająki skrzyżowane z kleszczami ze skrzydełkami. Nie można się od nich odgonić, a kiedy już się przyczepią do włosów czy skóry - ciężko jest je oderwać. Po przyjeździe do domu znalazłem kilka w ubraniu i na głowie:(

Ładny singletrack © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

Praca i KPN

Niedziela, 25 października 2009 | dodano: 25.10.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst58.00/35.78km w02:38h avg22.03kmh vmax40.60kmh HR /

Miało być 17* i słońce, było 12* (czyli i tak całkiem fajnie) i mokro, nie padało, ale morko. Do pracy i szybko do lasu przez Lipków. Do Sierakowa i w stronę Dziekanowa. Czerwonym do Mogilnego Mostka, Żółtym do Palmir i na czarny. Przy cmentarzu na Ćwikową Górę i w stronę Truskawia Zielonym / Czarnym. W Truskawiu jeszcze postanowiłem pojechać w stronę Zaborowa żółtym - żeby nie czekać bezczynnie na rodziców, którzy byli na spacerku w Truskawiu i miałem możliwość zabrania się z nimi samochodem. Nawet lepiej, że było mokro - mogłem przetestować nową oponkę w trudniejszych warunkach. Rocket Ron na przód - wrażenie OK. Racing Ralph z przodu poszedł na tył, a tylna oponka na emeryturę, myślę, że niespełna 6000km to i tak nieźle! W lesie kolorowo, sporo ludzi, szkoda, że dzień krótki (zmiana czasu), o 16 już szarówa..

Na szlaku:) © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

KPN po pracy

Niedziela, 18 października 2009 | dodano: 18.10.2009 | Rower:Kross A6 | temp 7.0˚ dst55.49/23.10km w02:35h avg21.48kmh vmax37.80kmh HR /

Praca i troszkę KPN


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren

Mazovia MTB - Epilog - Łomianki

Niedziela, 11 października 2009 | dodano: 11.10.2009 | Rower:Kross A6 | temp 10.0˚ dst74.39/65.20km w03:22h avg22.10kmh vmax39.30kmh HR /

Rano nie padało, więc jakoś się zmotywowałem, żeby pojechać na maraton. Pociągiem i metrem na Młociny, dalej przez las i Łomianki rowerkiem. Pogoda nie zachęcała, ale przynajmniej nie padało. Tuż przed startem zaczęło padać i nie przestało aż do mety. Przed nami 60km po korzeniach, piachu i błocie przy deszczu:) Łączone sektory wobec mniejszej frekwencji, to mimo wszystko nie najlepszy pomysł. III IV i V startowały razem i mówiąc delikatnie był ścisk. Start bardzo powolny, wszyscy musieli się rozjechać. Pierwsze kilometry po szybkich prostych szutrach, tempo ponad 35 - nie lubię takich fragmentów, ale przynajmniej stawka się rozciągnęła. Pierwsza przeprawa przez piach i pierwsze gleby - nie moje, ja bez problemu sobie radziłem. Po wczorajszych deszczach piasek jest twardy i ubity. Pierwsze małe podjazdy w drodze do Palmir i kilka łykniętych osób, ale nie jest już tak łatwo, jak w Jabłonnej. Podjazd pod Ćwikową Górę - i czemu mnie to nie dziwi - prawie wszyscy podbiegają. Ja szybko podjeżdżam i wyprzedzam kilka osób - piękne uczucie:) Trzymamy się generalnie razem z tymi samymi ludźmi, straciłem dopiero kilka pozycji, kiedy chciałem się napić, a że po korzeniach jechałem, to zwolniłem. Spadłem na koniec grupki. Z tyłu nie było nikogo widać. Drugi duży podjazd na żółtym szlaku już mniej żwawo, ale bez problemów, kolejne przetasowania, wyprzedzam, inni wyprzedzają mnie, dobre tempo. Na czerwonym bufet, zatrzymuję się, łykam napój, jem batona i ognia:) Przez kilka km jadę z dwoma gościami, tzn gonię ich:) W Roztoce nawrotka na zielony, do Ławskiej Góry wyprzedza mnie kilka osób. Pod samą Ławską Górę bez problemu, ale zdziwiłem się, że wszyscy przejeżdżali/ przebiegali dołem, po piachu - kolejne osoby mnie mijają - nie wiem czemu ludzie omijają górki:) Dojazd do bagienek i spokojniejsza jazda, bez wyprzedzania, powoli, uważnie, ślisko było jak cholera. Po wjeździe na szlak do Truskawia mały kryzys i z trudem udaje mi się utrzymywać grupkę przed sobą w zasięgu wzroku. Wyjazd z lasu i krótki fragment po asfalcie + bufet. Po Cmentarza Palmiry kocimi łbami - pomyłka organizatorów. Jaki jest sens tak jeździć, samochody co chwilę mnie mijały, ale przynajmniej szosowcy mieli miejsce do popisu, minęło mnie kilka "pociągów" dwuosobowych.. Nie lubię takich fragmentów.. Wjazd na szlak i od razu lepiej - górka - cudownie:) Zjazd z Ćwikowej Góry uskrzydlony - ciekawe, czy znajdę jakieś fajne zdjęcie z tego miejsca. Wjazd na czarny i powoli przed siebie, jadę sam. Po kilku km zatrzymuję się, żeby opróżnić bidon, bolą mnie ręce, dogania mnie gość na Specu i jedziemy razem. Po jakimś czasie odzyskuję siły, a może on zwolnił, wyprzedzam, dochodzę następnego i jedziemy razem, jakieś 5km przed metą, postanowiłem przycisnąć i zaczynam dochodzić następnych kilka kolejnych osób, jest szybko. Na ostatnich 500m wyprzedzam jeszcze jednego, na metę wjeżdżam na stojąco, szkoda, że nie było jeszcze kilometra:) Szybko zjadłem kiełbaskę, rodzice na mnie już czekali, więc załadowaliśmy rower i do domciu:) Dobrze, że po mnie przyjechali. Po powrocie gorąca kąpiel i wydłubywanie błota z oczu:) Zdecydowanie za ciepło byłem ubrany, planowałem zdjąć przed startem kurtkę, ale wobec padającego deszczu, wolałem nie ryzykować przemoknięcia. Poza tym żałuję, że nie wymieniłem opon przed startem, trasa była śliska, miejscami błotnista, a ja na łysej oponie z tyłu.. Mimo ciężkiej trasy (przez deszcz) jestem zadowolony z tempa. W przyszłym roku już w M2.
Czas 2:36:08.
Mega Open 73/266
Mega M1 4/9 (czas zwycięzcy 2:07:24)
Dużo lepszy start niż w zeszłym tygodniu:)
Na filmiku, mój zjazd ostatni






Kategoria W towarzystwie, 050-100, Imprezy / Wyścigi, KPN, Kross A6, Teren