000-050
Dystans całkowity: | 16038.64 km (w terenie 2581.66 km; 16.10%) |
Czas w ruchu: | 751:50 |
Średnia prędkość: | 20.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.20 km/h |
Suma podjazdów: | 13450 m |
Maks. tętno maksymalne: | 202 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 181 (90 %) |
Suma kalorii: | 112765 kcal |
Liczba aktywności: | 539 |
Średnio na aktywność: | 29.76 km i 1h 29m |
Więcej statystyk |
Odkurzanie Krossa
Wtorek, 6 września 2011 | dodano: 06.09.2011 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚
dst33.50/0.00km
w01:10h avg28.71kmh
vmax0.00kmh HR /
Giant ciągle w częściach, a przywrócenie go do zadowalającego stanu wymaga gotówki - pora odkurzyć Krossa. Podpompowałem koła i w drogę. Wyruszyłem dosyć późno, nie mam przedniej lampki, więc zrobiłem tylko pętelkę przez Kopytów, Witki, Białutki, Leszno.
Z Leszna do Zaborowa i przez Pilaszków do Józefowa. Wyszło ciut poniżej godziny, jest jeszcze w miarę jasno, więc dokręcam do Rokitna i szybki powrót. Jechałem bez licznika, wchodząc do domu przez przypadek skasowałem dane z treningu w pulsometrze :D
Chłodno, na krótkie spodenki już odrobinę za chłodno.
Dystans wg. Google Maps.
Kategoria 000-050, Kross A6
MTB Cross Maraton - Bieliny - rozgrzewka
Niedziela, 4 września 2011 | dodano: 05.09.2011 | Rower:Giant XTC | temp ˚
dst5.00/0.00km
wh avgkmh
vmax0.00kmh HR /
Kategoria 000-050, W towarzystwie, XTC
Krótko:(
Piątek, 2 września 2011 | dodano: 05.09.2011 | Rower:Giant XTC | temp ˚
dst16.00/3.00km
w00:40h avg24.00kmh
vmax0.00kmh HR /
Miało być 1,5 godzinki, wyszło niewiele ponad 0,5:(
Kategoria 000-050, XTC
Pierwszy raz rowerem do nowej pracy
Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano: 31.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 10.0˚
dst27.89/0.00km
w01:09h avg24.25kmh
vmax29.90kmh HR /
Tak jak w tytule. Wyjazd o 6:20, na miejscu byłem o 7:35. Wyszło niewiele dłużej niż pociągiem i metrem, a o ile przyjemniej:) Chociaż bez bicia przyznaję, rano nie było ciepło, szczególnie, że jechałem spokojnie, żeby się nie spocić.
Kategoria 000-050, XTC
Z pracy przez KPN
Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano: 31.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 20.0˚
dst50.00/26.00km
w02:08h avg23.44kmh
vmax56.80kmh HR /
Powrót do domu zaplanowałem sobie przez KPN. Jarek wyraził chęć dołączenia, więc umówiliśmy się. Tym razem jednak miejsce spotkania to szpital w Dziekanowie - dla mnie dalej, więc nie będę musiał czekać, dla Jarka bliżej, więc wyrobi się. Dawno nie było w okolicach szpitala w Dziekanowie, mówiąc szczerze zapomniałem już o tych szlakach, a szkoda. Chwilę jednak na Jarka czekam.
Ruszamy zielonym do Pociechy i dalej standardowym wariantem przez Karczmisko
.. kilka górek, do żółtego przy Pomniku Powstańców. Jarek proponuje, żeby odbić w prawo - faktycznie dawno tam nie jechaliśmy, ale niestety czas ogranicza i odbijamy w stronę Ławskiej. Dobrze mi się dziś jedzie, pogoda sprzyja, bo nie ma upału, mimo to ciężko jest dotrzymać Jarkowi koła. Jednak większość czasu jedziemy spokojnie i gadamy. Przy Ławskiej żegnamy się i odbijam w stronę Zaborowa. Powoli widać w lesie, że zbliża się koniec lata.
Nie szkodzi - jesień w KPN jest piękna! Do Zaborowa szybko, a dalej asfaltami do domu bardzo szybko.
Pierwszy dzień "rowerem do pracy" - super! Oby częściej!
Kategoria 000-050, KPN, Teren, W towarzystwie, XTC
Odprowadzenie Magdy
Wtorek, 30 sierpnia 2011 | dodano: 31.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 17.0˚
dst43.38/0.00km
w01:48h avg24.10kmh
vmax34.00kmh HR /
W weekend Magda zostawiła u mnie rower, dziś umówiliśmy się na odbiór. Wyjechaliśmy ode mnie po 18, odprowadziłem ją do Zachodniego i sam wróciłem chodnikami wzdłuż trasy Poznańskiej, bo jazda tylko z tylną lampką inną drogą byłaby niebezpieczna.
Kategoria XTC, 000-050, W towarzystwie
Niedziela na lenia
Niedziela, 28 sierpnia 2011 | dodano: 29.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 21.0˚
dst34.26/0.00km
w01:30h avg22.84kmh
vmax44.70kmh HR /
Mieliśmy z Magdą w planach jakąś dłuższą wycieczkę, plany nam pokrzyżowała rodzinna impreza, więc musieliśmy wcześnie wstać. Zamiast tego w końcu się wyspałem;) wyjechaliśmy dopiero po 11. Nie było czasu na jazdę na około, więc pojechaliśmy bez kombinowania przez Piastów. Nie mogliśmy przepuścić takiej okazji;)
Z Piastowa przez Pruszków do mnie. Szkoda, że nie zebraliśmy się, tak jak planowaliśmy, wcześnie rano.
Kategoria 000-050, W towarzystwie, XTC
Iluminacja Stadionu Narodowego
Sobota, 27 sierpnia 2011 | dodano: 29.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 18.0˚
dst30.31/0.00km
w01:26h avg21.15kmh
vmax40.20kmh HR /
Wieczorkiem pojechałem do Magdy, mieliśmy oglądać filmy... ale wsiedliśmy na rowery:) Po 21 przez miasto na most Poniatowskiego, gdzie umówiliśmy się z Gustawem oglądać iluminację Stadionu Narodowego.
Pełno ludzi, pogoda idealna - przyjemny chłodek po upalnym dniu - powrót na Kabaty super! Szkoda tylko, że bez lampek;)
Kategoria 000-050, W towarzystwie, XTC
Nieudany wyjazd z Pawłem:(
Czwartek, 25 sierpnia 2011 | dodano: 26.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 18.0˚
dst33.23/0.00km
w01:30h avg22.15kmh
vmax46.00kmh HR /
Wczoraj zmokłem. Prognozy na dziś obiecujące - ciepło i bez deszczu. Umówiłem się z Pawłem na rundę po KPN. Z pracy wyszedłem wcześniej - miałem sprawę do załatwienia na wydziale. Pojechałem na Ochotę przez Mokotów. Po kilku kwadransach rozmowy z promotorem ruszyłem na Grochów do Pawła. Zanim pojedziemy, musieliśmy poczekać na Marlenę, żonę Pawła, żeby zaopiekowała się Olafem. Paweł przygotował pyszny obiad, a ja zabrałem się za grzebanie przy rowerze. W międzyczasie zaczęło lać:( Z jazdy po KPN nici. Zjedliśmy i wziąłem się za rower - gdzieś po drodze na Grochów przetarłem dętkę i powoli schodziło powietrze - wymiana. Jazda na poprzecieranej oponie ma swoje uroki. Wczoraj zauważyłem, że moje siodło pękło. Paweł zaproponował, że pożyczy mi swoje stare - przy okazji przetestuję na własnej skórze legendarną wręcz wygodę siodła SLR. Przed 18 ruszyliśmy... do sklepu po izotonik i żele. Dalej tramwajem do centrum. Postanowiłem, że skoro już wziąłem rower, to chociaż wrócę na nim do domu. Zaczęło mocniej padać. Lubię jeździć w deszczu, szczególnie jeśli jest ciepło. Deszcz jednak przybierał na sile i przy PKP Włochy lało już tak mocno, że w połączeniu z kałużami po kostki, zaczęło się robić bardzo niebezpiecznie - wsiadłem więc w pociąg. Jak na złość, po dojechaniu do domu, deszcz ustał, wyszło nawet słońce.
Wieczorem dokładne mycie, smarowanie i dopieszczanie roweru. Niestety ostatnie mokre jazdy doprowadziły tylną piastę do takie stanu, że koło kręci się, delikatnie mówiąc, nie kręci się..
Kategoria 000-050, XTC
O mały włos!
Wtorek, 23 sierpnia 2011 | dodano: 23.08.2011 | Rower:Giant XTC | temp 20.0˚
dst30.76/2.80km
w01:09h avg26.75kmh
vmax49.90kmh HR 136/174
Po powrocie z pracy wyskoczyłem na rower, chciałem pokręcić półtorej godzinki, ale jak zwykle coś mi stanęło na drodze ;) Ruszyłem przed siebie, przy skrzyżowaniu chciałem się zatrzymać, zwalniam, stawiam nogę na asfalcie.. próbuję postawić nogę na asfalcie! Źle przykręcone bloki i o mały włos nie straciłem zębów;) Kilka minut zajęło mi przykręcenie bloków na swoim miejscu i ruszyłem.
Zrobiłem pętle po okolicy bez pomysłu przez Ołtarzew, Świecice, Błonie, Milęcin i przez Rokitno do domu.
Kategoria 000-050, XTC