Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:24266.98 km (w terenie 10790.19 km; 44.46%)
Czas w ruchu:1285:47
Średnia prędkość:18.94 km/h
Maksymalna prędkość:75.20 km/h
Suma podjazdów:56640 m
Maks. tętno maksymalne:207 (104 %)
Maks. tętno średnie:186 (93 %)
Suma kalorii:233181 kcal
Liczba aktywności:423
Średnio na aktywność:59.92 km i 3h 10m
Więcej statystyk

Dzień 3 Dadaj - Mrągowo

Niedziela, 19 lipca 2009 | dodano: 21.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚ dst48.60/4.00km w02:12h avg22.09kmh vmax41.00kmh HR /

Dzień przywitał nas deszczem, lało dość długo, dopiero kiedy się przjaśniło, złożyliśmy namiot i ruszyliśmy. Dojechaliśmy do trasy 16 i zatrzymaliśmy się na stacji w Kromeriowe. Kondziu kupił mapkę, niestety rozpadało się i przeczekaliśmy na stacji w sumie ponad 2 godziny. W między czasie minęli nas niemcy z pierwszego dnia:) Przestało padać i ruszyliśmy. Po drodze minęliśmy niemców:) Droga wąska, głębokie koleiny, dużo wody na drodze, na szczęście ruch nie jest duży, a i kierowcy wyjątkowo uprzejmi (ci z zachodnimi tablicami zwłaszcza!). Krótki postój na przystanku - niemcy jadą!

Postój na przystanku przy trasie 16 © ktone
Trasa 16 na odcinku Olsztyn - Mrągowo © ktone
No to ruszamy i jedziemy razem. Utrzymują niezłe tempo, zwłaszcza, że jedzie z nimi dzieciak, na oko 12-14 lat. Zatrzymują się w okolicach miejscowości Sorkwity, my jedziemy dalej. Dojeżdżamy wreszcie do Mrągowa, w międzyczasie kilka razy zaczynało kropić. W Mrągowie oczywiście rzecz najważniejsza - obiadek:) Zjedliśmy bardzo dobre makarony za stosunkowo niewielkie pieniądze, miasteczko robi na nas dobre wrażenie, ładne, zadbane. Podjechaliśmy na kemping i decydujemy wynająć domek - będzie niewiele drożej, a pogoda nie zachęca do biwakowania, przydałoby się wysuszyć rzeczy. Wieczorkiem jeszcze na kebab z oliwkami:) Szkoda, że pogoda nie dopisała, dojechalibyśmy przynajmniej do Mikołajek, mimo to dzień bardzo udany:)
Ptaki na jeziorku Czos © ktone


Kategoria 000-050, Kross A6, W towarzystwie, Trip Ostróda - Mrągowo

Dzień 2 Kretowiny - Dadaj

Sobota, 18 lipca 2009 | dodano: 21.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚ dst111.12/24.60km w06:08h avg18.12kmh vmax40.50kmh HR /

Od rana ładna pogoda, jednak nie spieszyliśmy się z wyjazdem. Zwróciliśmy uwagę na grupkę niemców, którzy nocowali niedaleko naszego namiotu - 6 osób, w tym dzieciak. Postanowiliśmy jechać w stronę jeziora Dadaj. Początkowo wzdłuż Narie przez Wilnowo, Boguchwały, odbiliśmy na Brzydowo, później przez Kalisty i tuż przed Świątkami droga przez mękę... Długi, ciężki podjazd, który sprawiłby nam pewnie nie małe kłopoty bez sakw, a tak było strasznie! Jednak wyczerpani dotarliśmy na szczyt i zadowoleni pojechaliśmy dalej:) Zaczynało się robić upalnie. W Jankowie zjechaliśmy z trasy i dalej leśnymi duktami i drogami gruntowymi dotarliśmy nad jezioro Limajno - oczywiście skorzystaliśmy z okazji odświeżenia się:)

Droga Gruntowa Jankowo - Różynka © ktone
Zjazd po kocich łbach © ktone
Magda © ktone
Kondziu przedziera się przez pokrzywy © ktone
Jezioro Limajno © ktone
Generalnie teren coraz bardziej pagórkowaty:) Dojeżdżamy do Cerkiwenika i kierujemy się na Dobre Miasto. Miasteczko zrobiło na nas dobre wrażenie, zjedliśmy bardzo dobrą pizzę na obiad, niestety dopadł nas poważny kryzys i minęło troszkę czasu, zanim ruszyliśmy dalej. Kierowaliśmy się na Jeziorany bardzo ładną, pagórkowatą drogą.
Zjazd w Radostowie © ktone
Po drodze postój i krótka rozmowa z miejscowym bejem:) W Jezioranach pomyliliśmy drogę i musieliśmy zmienić plan dojazdu nad Dadaj. Wjechaliśmy w pola, lasy i zgubliśmy się, okazało się przy okazji, że zgubiłem mapkę :/ Wróciliśmy się do Jezioran i skorzystaliśmy z gps'a w komórce Kondzia. Nad Dadaj dotarliśmy po zmierzchu, zmęczeni i przy odrobinie szczęście znaleźliśmy pole namiotowe, niestety kąpiel i toaleta na dziko;p Podsumowując dzień: upał, bardzo ładne pagórkowate drogi no i Magda zrobiła życiówke:) W nocy padało.


Kategoria 100-?, Kross A6, W towarzystwie, Teren, Trip Ostróda - Mrągowo

Dzień 1 Warszawa - Ostróda - Kretowiny

Piątek, 17 lipca 2009 | dodano: 21.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚ dst52.97/12.00km w03:00h avg17.66kmh vmax41.90kmh HR /

Od jakiegoś czasu kombinowałem, żeby gdzieś pojechać, w ciągu ostatnich dni było kilka pomsłów (kajaki, jakieś jeziorko w okolicy..). W środę wieczorem ustaliliśmy z Kondziem, że jedziemy na mazury. Po sprawdzeniu połączeń kolejowych (i cen) ustaliliśmy, że jedziemy w piątek do Ostródy - a dalej to się zobaczy. W czwartek rajd po sklepach po bagażniki i sakwy, przed 21 zamontowałem bagażnik, nie było czasu na jazdy próbne;) Po północy pakowanie. Rano pociągiem na Zachodni. Dojechała do nas Magda, której nie musiałem długo namawiać na wyjazd. Podjeżdża pociąg - Słoneczny i ruszamy. Po drodze mieliśmy sporo śmiechu. Dojechaliśmy do Iławy i przesiadliśmy się w pociąg, który dowiózł nas już do Ostródy.

Magda w Iławie © ktone
Pierwsze co mieliśmy w planach to kupno jakiejś mapki okolic Ostródy - Olsztyna. Niestety okazało się to dość trudne. Wszystkie mapy ograniczają się do regionu Wielkich Jezior. Musieliśmy się zadowolić zwykłą 300-ką drogową województwa. Druga rzecz w Ostródzie - obiad. Wybraliśmy pizze - niestety był to dobry wybór..
Jezioro Drwęckie w Ostródzie © ktone
Ruszyliśmy na północ. Pierwsze kilometry dały nam obraz, jak mniej więcej wygląda jazdy z sakwami - jest ciężko, trzeba jechać ostrożnie, ale mimo wszystko jedziemy szybciej niż myślałem, tym bardziej, że sporo górek. Zatrzymaliśmy się przy jeziorze Szeląg na którką kąpiel.
Jezioro Szeląg Wielkie © ktone
Dalej na północ bardzo ładnymi drogami lokalnymi przez Ruś, Zawroty, Żabi Róg i postanowiliśmy nocować w Kretowinach.
Gdzieś w lesie © ktone
Okazało się, że miejscowośc ta oferuje więcej turystom niż można się spodziewać. Praktycznie same ośrodki i knajpy. Był nawet bar orientalny, w którym zresztą zjedliśmy później kolację:) Rozbiliśmy namiot, wykąpaliśmy się w jeziorku Narie, zjedliśmy i postanowiliśmy pokręcić się po okolicznej górce.
Namiot rozstawiony:) © ktone
Jezioro Narie w Kretowinach © ktone
Milicja w lesie © ktone
Kondziu w Wilnowie © ktone
Zachód nad Narie © ktone
Wieczorkiem piwko i lulu:) W nocy padało. Bardzo fajne miejsce na weekendowy wypad. Bez planów na dzień następny i było piękne:)


Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie, Trip Ostróda - Mrągowo

Kręcenie z Magdą

Wtorek, 14 lipca 2009 | dodano: 15.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 24.0˚ dst133.85/14.50km w06:00h avg22.31kmh vmax39.00kmh HR /

Rano do Magdy przez Pruszków , Raszyn i Kabacki. Mieliśmy jechać "na bażanty", ale znajoma poleciła mi pizzerie w Łomiankach - stwierdziliśmy, że bażanty nie uciekną;) Zwykłą trasą wzdłuż Wisły, przez Kępę Potocką, dojechaliśmy do Łomianek i bez problemy znaleźliśmy tą pizzerię. Przywitał nas Włoch. Pizza dobra, fajny lokal. Później podjechaliśmy jeszcze do Kiełpina. Kierowaliśmy się w stronę Warszawy troszkę inną drogą - wałem. Ostatecznie dotarliśmy na Pole Mok. i Magda ruszyła w swoją stronę, a ja w swoją. Dobra pogoda:)

Starorzecze Wisły © ktone

Ścieżka na wale © ktone

Magda na huśtawce © ktone

Zdjęcie z perspektywy;) © ktone

Tęcza © ktone

W ten sposób spełniłem już 3 z postawionych na początku roku celi:) Kilkudniowa wycieczka prawdopodobnie na dniach:) Apetyt rośnie w miarę jedzenia i postaram się zrobić do końca września 5kkm:)


Kategoria W towarzystwie, Kross A6, 100-?, WayPointGame

KPN na mokro

Niedziela, 12 lipca 2009 | dodano: 12.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst62.41/34.27km w03:10h avg19.71kmh vmax40.50kmh HR /

Po lesie z Kondziem i Witoldem (brat), po drodze padało, w lesie mokro, ale było OK:) Pojechaliśmy przez Karpaty i Zamczysko do Sosny Powstańców, później zielonym do Roztoki na obiadek. Witek nie dawał już rady i wrócił do domu przez Leszno, a my z Kondziem przez Ławy i Zaborów po drodze oznaczając bardzo fajnego waypointa:) Pogoda poza tym, że padało, była super, rześkie powietrze i idealna temperatura.





Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame

Grodzisk

Sobota, 11 lipca 2009 | dodano: 11.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 18.0˚ dst30.86/0.00km w01:34h avg19.70kmh vmax33.70kmh HR /

Z ojcem do Grodziska do sklepu. Troszkę wiało i znowu straszyło czarnymi chmurami.


Kategoria 000-050, Kross A6, W towarzystwie

Na działkę

Niedziela, 5 lipca 2009 | dodano: 06.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 24.0˚ dst12.76/4.89km w00:36h avg21.27kmh vmax28.00kmh HR /

Z Magdą z Kabat przez Kabacki na działkę babci na grilla.


Kategoria 000-050, Kross A6, W towarzystwie

Z Magdą

Sobota, 4 lipca 2009 | dodano: 05.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 25.0˚ dst49.50/5.00km w02:16h avg21.84kmh vmax46.90kmh HR /

Z Magdą do pracy, szybko nam poszło. Do Warszawy przez Szeligi, zahaczyliśmy o ptasi budzik:) Podjechaliśmy do maca, byłem strasznie głodny. Ścieżkami przez Pole Mok. na Kabaty. Później jeszcze na polanke do Powsina na ognisko. Super pogoda na jazdę dzisiaj:)


Kategoria 000-050, Kross A6, W towarzystwie

KPN z Magdą

Wtorek, 30 czerwca 2009 | dodano: 01.07.2009 | Rower:Kross A6 | temp 28.0˚ dst61.88/26.50km w03:30h avg17.68kmh vmax30.90kmh HR /

Umówiłem się z Magdą na przejażdżę po lesie. Podjechaliśmy metrem na Młociny i ruszyliśmy w stronę KPN, po drodze zrobiliśmy jeszcze zakupy. Czarnym, troszkę zółtym i dalej błądząc dojechaliśmy do Dziekanowa, podskoczyliśmy do sklepu na lody - upał dawaj się we znaki. Dalej w stronę Mogilnego Mostka i do Palmir - znowu zajechaliśmy do sklepu - było coraz cieplej.. Dalej asfaltem na cmentarz Palmiry, zrobiliśmy sobie dłuższy postój, Magda nie była nigdy wcześniej tam nie była. Czarnym do Truskawia, pod sklep na zimne picie;) Żółtym do Zaborowa Leśnego i Niebieskim przez Budy do Mariewa. Dalej już asfaltem przez Borzęcin - zrywa się wiatr, na horyzoncie czarne chmury, błyska się, zaczyna lekko kropić - do domu:) Później jeszcze na grilla:) Bardzo fajna wycieczka, tylko temperatura za wysoka na rajdy po lesie;)




(2009-3171)


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Waypointrace 2009 Epilog / I zlot Waypointgame

Niedziela, 21 czerwca 2009 | dodano: 21.06.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚ dst79.26/29.41km w04:02h avg19.65kmh vmax39.40kmh HR /

Jazda po zmroku po lasach do łatwych nie należy:) Punkty bardzo fajne, atmosfera super, na mecie ognisko, kiełbaski z grilla. Poznaliśmy się i gadaliśmy o wszystkim do rana. Było bardzo fajnie:)








Więcej zdjęć.

Mglisty poranek © ktone


Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame, Imprezy / Wyścigi