Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:24266.98 km (w terenie 10790.19 km; 44.46%)
Czas w ruchu:1285:47
Średnia prędkość:18.94 km/h
Maksymalna prędkość:75.20 km/h
Suma podjazdów:56640 m
Maks. tętno maksymalne:207 (104 %)
Maks. tętno średnie:186 (93 %)
Suma kalorii:233181 kcal
Liczba aktywności:423
Średnio na aktywność:59.92 km i 3h 10m
Więcej statystyk

Mazovia MTB - Otwock - moje pierwsze GIGA:)

Niedziela, 9 maja 2010 | dodano: 09.05.2010 | Rower:Kross A6 | temp 18.0˚ dst91.14/76.00km w04:12h avg21.70kmh vmax44.10kmh HR /

Do Otwocka dojechaliśmy z Magdą pociągiem. Na miejscu byliśmy wcześnie. Prognozy zapowiadały nieciekawą pogodę i deszcz, ale było cieplutko i słonecznie - zdecydowaliśmy się na krótkie spodnie. Na miejscu oczywiście spora grupka Welodromów, ale część jechała dziś maraton Legii w KPN. Cały czas zastanawiałem się nad startem GIGA - w Otwocku giga wyjątkowo krótkie, tylko kilkanaście km więcej niż mega w Nidzicy. Ostatecznie decyzję podjąłem w sektorze po rozmowie z Pawłem. Start III sektora szybki, bardzo tłoczny. Na szczęście pierwsze 1,5 km asfaltami i towarzystwo się rozciągnęło. Pierwsze pętla bez przygód, oszczędzałem siły, ale tempo miałem dobre. Po drodze mijam Pawła - nie dam rady, jadę mega - szkoda. Przed rozjazdem mega/giga łapie mnie głód:D Przed samym rozjazdem dogania mnie Krzysiek S. Chwilę jedziemy razem, ale nie daję rady utrzymać tempa. Po jakimś czasie muszę się zatrzymać w krzaczki;) Od razu odżyłem. Krzyśka dochodzę na pagórkach i uciekam. Mniej więcej godzinę po starcie czają się ciemne chmury, zaczyna mocniej wiać, ale na szczęście nie pada, a wiaterek przyjemny:) Przez spory kawałek jadę sam- widzę kogoś przed sobą daleko, za mną pusto. Ostatnie 15km jadę z jednym zawodnikiem, którego ostatecznie wyprzedziłem - odpuścił na finiszu. Trasa ładna, szybka, dużo korzeni, stosunkowo mało piachu i błota - rower można było zabłocić w sumie w 4 miejscach, z czego jedno było nie do przejścia suchą nogą:D Kilka podjazdów, jeden bardzo fajny, na sporą wydmę z wykarczowanym lasem, a chwilę później piaszczysty zjazd - na pierwszej pętli zrobił się zator :/
Pierwszy start na dystansie giga - myślę, że udany, jestem zadowolony. Oczywiście mogę się porównać do innych i widzę, jak wiele mi brakuje, ale momentami moja jazda to była bardziej walka o dojechanie, niż wyścig:) Na mecie Magda czekała z pucharem za pierwsze miejsce:) Niedługo później jechaliśmy do domku. Niestety po raz kolejny zawiodłem się na kolejach, w weekendy jeździ co trzeci pociąg, dlatego musiałem jechać kilka minut po 7:( Wracając pociąg miał opóźnienie kilkanaście minut i w międzyczasie uciekł mi pociąg do domu - następny za ponad półtorej godziny! Wsiadłem w SKM, podjechałem do Piastowa i dokręciłem do domu.
Dystans maratonu 77,6km
Czas 3:39:05
Open 67/106
M2 17/23 (2:50:02)

Na trasie w Otwockich Lasach © ktone


Kategoria 050-100, Imprezy / Wyścigi, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Nocne kręcenie.

Czwartek, 6 maja 2010 | dodano: 07.05.2010 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst63.94/0.00km w02:31h avg25.41kmh vmax46.60kmh HR /

Cały dzień padało, ale jak tylko zrobiło się znośnie (ok 18) poszedłem zamontować błotniki, zadzwoniłem w międzyczasie do Sajkora i umówiliśmy się na kręcenie. Wyjechaliśmy po 19. Dojechaliśmy do Grodziska, mijając po drodze dwa wypadki - ślisko na drogach, a kierowcy szaleją. Było znacznie cieplej niż myślałem, do tego prawie w ogóle nie wiało. Dalej do Żabiej Woli. Powrót do domu przez Grodzisk, Izdebno Kościelne, Bieniewice i Błonie, ogromnie zgłodniałem po drodze. Tempo takie w sam raz.
Przy okazji pierwsze kilometry na nowym kole (Mavic XM317, LX i DT Revo), od razu zmieniłem też dętkę na ciut lżejszą i w efekcie tył roweru schudł o 0,25kg.


Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie

Na bażanty z Magdą:)

Wtorek, 4 maja 2010 | dodano: 04.05.2010 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚ dst65.89/24.00km w03:17h avg20.07kmh vmax33.70kmh HR /

Umówiłem się z Magdą, że podjedzie do mnie na wydział po parasolkę, którą zostawiła wczoraj na grillu. Podjechała i namówiła mnie na kręcenie:) Do mnie pociągiem, przebrałem się, zjadłem i ruszyliśmy. Zdecydowaliśmy, że jedziemy do Magdy na Kabaty przez Nadarzyn. Gdzieś po drodze do Podkowy Leśnej zaczęło kropić, później momentami całkiem solidnie padało. W Podkowie w Las. Lasem przez Kanie, Granicę do Maximusa w Nadarzynie - po drodze widzieliśmy i/lub słyszeliśmy całą masę bażantów, które Magda bardzo ludzi. Z Nadarzyna ulicą do Magdalenki, dalej przez Podolszyn, Dawidy, Jeziorki do Kabackiego. Umówiliśmy się z Pawłem (Fibro), że zaprowadzi nas do Kodaka - chcieliśmy odebrać od Włodka numery z Nidzicy. Magda do domku, ja w metro i pociąg. Pogoda nie dopisała, ale dobrze się kręciło z Magdaleną, ani na moment nie schodził jej uśmiech z twarzy:)

Magda na mostku na szlaku w okolicach Kani © ktone


Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Mazovia MTB - Nidzica

Niedziela, 2 maja 2010 | dodano: 02.05.2010 | Rower:Kross A6 | temp 22.0˚ dst62.45/60.00km w02:36h avg24.02kmh vmax49.60kmh HR /

Na wyjazd do Nidzicy udało się zorganizować transport samochodem - umówiliśmy się z Arturem z Welodromu na Placu Wilsona. Na miejscu byliśmy z Magdą o 7.30. Do Nidzicy dojechaliśmy szybko, przebraliśmy się i do "miasteczka". Spotkaliśmy kilku Welodromów: Pawła i Anete, Grześka, Przemka i Włodka, Krzyśka z synem, Renate, Bartka i Andrzeja, który przyjechał w roli fotoreportera:) O 10 start I sektora równo ze strzałem z armaty. Pierwsze kilometry bardzo szybkie, mimo, że asfaltów niewiele. Po wjechaniu do lasu, po kilku km polnych dróg, kamienistych, średnia ok 32kmh - za szybko. W lesie bardzo szybko, po rozjeździe na FIT długi podjazd - podoba mi się:) Po podjeździe zjazdy serpentynami, piękna sprawa:) Później (około 40km) był jeszcze jeden mocny podjazd z premią górską, na którym wyprzedziłem Janka - rewanż za Józefów;) Ostatnie 10-12km dziurawe i szybkie, wytrzęsło tyłek. Do mety próbowałem gonić grupkę, która mi uciekła po wyjeździe z lasu, niestety nie udało się. Trasa bardzo ładna, minimalne ilości asfaltów, sporo bardzo ładnych fragmentów w lesie, szybka, mało piachu i mimo, że przewyższeń nie było chyba więcej niż w Zgierzu, to dała w kość:) Na mecie czekała na mnie Magda z dobrymi wiadomościami - drugie miejsce w FK2 - przegrała o 38sekund, ale była bardzo zadowolona. Przed wyjazdem prognozy przepowiadały deszcz i temp w okolicach 15* - było słonecznie i ponad 20*, pierwsza w tym roku poważna opalenizna już jest:) Bardzo udana impreza, świetna atmosfera, zabrakło tylko jakiegoś porządnego jedzenie, kanapki to jednak nie to.
Biorąc pod uwagę same cyferki to jest to mój najlepszy wynik, zdecydowanie jestem zadowolony z jazdy, a sama trasa, jak do tej pory, najbardziej mi się podobała.
czas 2:36:33
M2 43/123 (czas zwycięzcy 2:09:41)
MOpen 121/506
Garmin Pawła pokazał 532m przewyższeń. Awansowałem do 3 sektora:)

Podjazd pod Złotą Górę © ktone

Do mety.. © ktone


Kategoria 050-100, Imprezy / Wyścigi, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Do Magdy

Środa, 28 kwietnia 2010 | dodano: 28.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 15.0˚ dst56.07/18.00km w02:21h avg23.86kmh vmax39.90kmh HR /

Po zajęciach wróciłem do domu, wsiadłem na rower i pojechałem do Magdy, przez Pruszków, Raszyn, Dawidy. Przed wjazdem do lasu średnia w granicach 30kmh - efekt jazdy z wiatrem:) W Kabacki i na Kabaty. Z Magdą podjechaliśmy do Airbike'a, później pojeździliśmy troszkę po Kabackim. Niestety Magda zaliczyła małą glebę i zniechęcona odpuściła już tego dnia. Do domu powrót pociągiem.


Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie

Mazovia MTB - Zgierz

Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano: 25.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp ˚ dst43.93/30.00km w02:02h avg21.60kmh vmax48.40kmh HR /

Wyjazd z Magdą przed 8, na miejscu byliśmy przed 10. Od razu spotkaliśmy kilka osób z Welodromu, Damiana, Czarka i innych. Pogoda zapowiadała się świetnie - czyste niebo, temperatura cały czas rosła i zastanawiałem się, jak jechać tylko przez wiatr. Ustawiamy się w sektorach (Magda poprosiła o start z niższego - 5) i ruszamy. Ruszyłem z Przemkiem, ale bardzo szybko mu odjechałem, start szybki, ale wyprzedzam wiele osób. Pierwszy minipodjazd i tłok! Ludzie zsiadają z rowerów, stają na trasie.. Później szybki zjazd asfaltem i piaszczysta droga - tu znowu wyprzedzanie, po przejeździe pod autostradą zrobiło się już luźniej. Kolejny tłok już tylko w lesie przy strumyczkach. Po rozwidleniu trasy Fit/Mega zaczyna się ten lepszy fragment. Momentami jest naprawdę fajnie, najbardziej podobały mi się fragmenty po wąwozach. Oczywiście jest kilka ciężkich, ale krótkich podjazdów - skapitulowałem tylko pod jednym:) Natomiast na zjazdach pilnowałem się po tym jak widziałem gościa po OTB z rozbitą głową :/ Fajne pagórkowate fragmenty poprzeplatane asfaltowymi łącznikami, których nie brakowało - tym razem nie odpuszczałem, raz nawet prowadziłem spory peleton:D Ostatni kilometr to podwójny podjazd pod skocznie - spadł mi łańcuch i straciłem kilka sekund, a już siedziałem na kole Czarkowi:) Ogólnie mimo sporej ilości asfaltu trasa świetna, widać, że organizatorzy wycisnęli z tych terenów najlepsze. Na mecie zjedliśmy z Magdą ciast, były owoce i kanapki. Posiedzieliśmy z Welodromami, czekaliśmy na dekorację FIT - Magda zajęła 3 miejsce w open i wygrała w K2:) Po dekoracji szybko w samochód i do domu. Mimo, że wynik na poziomie Józefowa, to jest dużo bardziej zadowolony ze swojej jazdy.
2:02:31
Open: 204/797
M2: 63/201 (czas zwycięzcy 1:34:30)


Kategoria 000-050, Imprezy / Wyścigi, Kross A6, Teren, W towarzystwie

KPN z Welodromami.

Niedziela, 18 kwietnia 2010 | dodano: 18.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚ dst88.76/67.50km w04:06h avg21.65kmh vmax40.60kmh HR /

Trening w dobrym tempie, średnia z samego treningu w okolicach 23kmh - dla mnie to tempo maratonowe:) Pod BD zjechało się sporo osób, gościnnie Janek i Jacek z kumplem. Trasa w dużym skrócie BD - Roztoka - BD, czyli nic szczególnego. W lesie masa ludzi, zarówno an rowerach, jak i pieszo i nie ma co się dziwić. Po jeździe na piwko już w mniejszym gronie. Powrót do domu leniwie przez las. Z Zaborowa przeszkadzał silny wiatr, ale poza tym pogoda letnia!

Droga do Posady Sieraków © ktone

Sierakowskie moradła. © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Praca i kręcenie z Magdą.

Sobota, 17 kwietnia 2010 | dodano: 17.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 13.0˚ dst58.42/11.80km w02:52h avg20.38kmh vmax49.40kmh HR /

Pojechałem do pracy, starałem się szybko uwinąć i ruszyłem na spotkanie z Magdą. Spotkaliśmy się na Bitwy Warszawskiej i pojechaliśmy w stronę Młocin. Wpadliśmy na krótko do lasu, w Laskach na asfalt i do metra. Pogoda ładna, ale wiał chłodny wiatr.

Park przy Górczewskiej © ktone

Zabawy na wydmie © ktone

Magda na szlaku © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Trening KPN.

Wtorek, 13 kwietnia 2010 | dodano: 13.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 14.0˚ dst74.57/50.00km w03:37h avg20.62kmh vmax38.00kmh HR /

Po zajęciach umówiłem się z chłopakami pod Białym Domkiem. Paweł przyjechał z dwoma kolegami, przybył jeszcze drugi Paweł i Robert. Ruszyliśmy do Lasek, mieliśmy tam poczekać na Krzyśka i Andrzeja. Na miejscu okazało się, że są jeszcze kawałek od nas i ruszyliśmy trasą maratonu (jak się okazało odwołanego) w stronę Roztoki. Robiło się coraz cieplej, myślę, że temperatura skoczyła na ponad 20kresek. W Roztoce dołączyli do nas Krzysiek i Andrzej i niestety przywieźli deszcz, który przeczekaliśmy w barze. Tuż przed deszczem do domu ruszył Paweł, a po Roberta przyjechała żona. Plan był taki, żeby dojechać pod BD, ja miałem gdzieś po drodze odbić, ale tylko przez kilka km udało mi się trzymać koło Krzyśka i razem z Andrzejem pojechali:) a my z Pawłem i Irkiem spokojniejszym tempem. Przy Krętej drodze odbiłem w stronę Zaborowa przez Ławską Górę. W tak zwanym międzyczasie zaczął mi dokuczać żołądek - nigdy więcej snickersa na drugie śniadanie:D Do domu chłodno.

Ławskie łąki © ktone


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie

Trening z Welodromami.

Niedziela, 11 kwietnia 2010 | dodano: 11.04.2010 | Rower:Kross A6 | temp 13.0˚ dst74.05/62.11km w03:37h avg20.47kmh vmax40.90kmh HR /

Po informacji o odwołaniu maratonu w Otwocku, skrzyknęliśmy się na forum i już o 10 moja pierwsza ustawka pod Białym Domkiem. Stawiło się kilkanaście osób, przy okazji poznałem większą część Welodromu. Ruszyliśmy peletonem:) W stronę Roztoki, niezłym tempem. W Roztoce część miała dość, ale znalazło się kilka osób chętnych na Karpat. Po powrocie do Roztoki kilka osób odprowadziła Włodka z kontuzją kolana asfaltami, a reszta (ze mną 6 osób) szlakami do Dziekanowa do BD. Na miejscu było jeszcze więcej osób niż rano, pogadaliśmy sobie i niestety szybko musiałem uciekać do domu. Pogoda początkowo nie zachęcała, było chłodno i pochmurno, ale bardzo szybko zrezygnowałem z kurtki i długich rękawiczek, w roztoce zdjąłem też długie spodnie - tempo było wystarczające, żeby się dobrze rozgrzać:) Dobry trening, a widok niebieskiego peletonu na singlach - bezcenne:)


Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie