Na bażanty z Magdą:)
Wtorek, 4 maja 2010 | dodano: 04.05.2010 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚
dst65.89/24.00km
w03:17h avg20.07kmh
vmax33.70kmh HR /
Umówiłem się z Magdą, że podjedzie do mnie na wydział po parasolkę, którą zostawiła wczoraj na grillu. Podjechała i namówiła mnie na kręcenie:) Do mnie pociągiem, przebrałem się, zjadłem i ruszyliśmy. Zdecydowaliśmy, że jedziemy do Magdy na Kabaty przez Nadarzyn. Gdzieś po drodze do Podkowy Leśnej zaczęło kropić, później momentami całkiem solidnie padało. W Podkowie w Las. Lasem przez Kanie, Granicę do Maximusa w Nadarzynie - po drodze widzieliśmy i/lub słyszeliśmy całą masę bażantów, które Magda bardzo ludzi. Z Nadarzyna ulicą do Magdalenki, dalej przez Podolszyn, Dawidy, Jeziorki do Kabackiego. Umówiliśmy się z Pawłem (Fibro), że zaprowadzi nas do Kodaka - chcieliśmy odebrać od Włodka numery z Nidzicy. Magda do domku, ja w metro i pociąg. Pogoda nie dopisała, ale dobrze się kręciło z Magdaleną, ani na moment nie schodził jej uśmiech z twarzy:)Magda na mostku na szlaku w okolicach Kani
© ktone
Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, W towarzystwie