Trek
Dystans całkowity: | 5201.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 188:58 |
Średnia prędkość: | 26.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.10 km/h |
Suma podjazdów: | 4591 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 186 (93 %) |
Suma kalorii: | 59130 kcal |
Liczba aktywności: | 122 |
Średnio na aktywność: | 42.64 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Krótka rozgrzewka na Treku
Poniedziałek, 17 września 2012 | dodano: 18.09.2012 | Rower:Trek SLR | temp 19.0˚
dst22.70/0.00km
w00:46h avg29.61kmh
vmax39.10kmh HR 143/172
Po powrocie z pracy i zjedzeniu obiadu wybrałem się n Treku sprawdzić, jak Garmin radzi sobie bez pomocy czujnika prędkości / kadencji. Wiedziałem, że czasu będzie mało. Postanowiłem więc zrobić kilka przyspieszeń, jako rozgrzewkę przed jutrzejszym dłuższym treningiem.
Pojechałem do Błonia, powrót przez Żukówkę i Czubin, a po przejechaniu przez Józefów, dokrętka do Kopytowa i z powrotem.
Kategoria 000-050, Trek
Do domu z pracy
Wtorek, 11 września 2012 | dodano: 17.09.2012 | Rower:Trek SLR | temp 25.0˚
dst35.43/0.00km
w01:21h avg26.24kmh
vmax0.00kmh HR 130/190
Z pracy wyszedłem po 16 i podjechałem do Kasi na Powiśle. Po drodze załatwiałem sprawy służbowe czyli piezometry przy Czerniakowskiej. Zagadaliśmy się z Kasią i ruszyłem do domu kwadrans po 17. Musiałem się spieszyć, żeby Magda nie musiała na mnie czekać.
Prawdopodobnie ostatni taki ciepły dzień tego lata..
Kategoria 000-050, Trek
Rozjazdowa godzinka
Poniedziałek, 10 września 2012 | dodano: 17.09.2012 | Rower:Trek SLR | temp 20.0˚
dst30.81/0.00km
w01:03h avg29.34kmh
vmax38.60kmh HR 134/154
Krótki rozjazd po powrocie z pracy. Dzień bardzo szybko robi się krótki, ale udało się zrobić godzinkę na szosie. Dojechałem do Cegłowa przez Błonie i Witanów. Powrót tą samą drogą, ale przy nieco już przeszkadzającym wietrze.
Kategoria Trek, 000-050
Pechowa szosa..
Wtorek, 4 września 2012 | dodano: 10.09.2012 | Rower:Trek SLR | temp 22.0˚
dst41.68/0.00km
w01:22h avg30.50kmh
vmax36.80kmh HR /
Powrót z pracy. Postanowiłem sobie wydłużyć trasę, więc minąłem dom i pojechałem w kierunku Błonia. Dobre tempo, czułem się też dobrze. Minąłem Błonie, Bożą Wolę i nawróciłem - robi się późno. Dosłownie chwilę po nawrotce poczułem, że tylne koło jest podejrzanie miękkie.. Okazało się, że złapałem cieniutki kolec, nie mam zapasu, ani nawet pompki. Czeka mnie więc spacer do domu.. Po ok. pół godzinie ojciec po mnie podjechał. Szkoda:(
Kategoria 000-050, Trek
Test szosówki
Poniedziałek, 3 września 2012 | dodano: 03.09.2012 | Rower:Trek SLR | temp 20.0˚
dst19.26/0.00km
w00:36h avg32.10kmh
vmax40.40kmh HR /
Po powrocie z pracy zabrałem się za grzebanie przy Treku, najpierw jednak załapałem się na końcówkę relacji z dzisiejszego etapu Vuelty - świetny etap! Czekała mnie wymiana suportu na używany swego czasu w Giancie accent. Do tego doszła regulacja obu przerzutek - jak się okazało, wcale nie było lekko.. Zebrałem się w końcu na jazdę próbną. Niestety szybko zaczęło się robić ciemno, dlatego wykręciłem tylko niewiele ponad pół godzinki.
Po powrocie zmiana spodenek i butów i pobiegałem kwadrans. Powoli czas zacząć biegać.
Pamiątka po sobotnim paintballu boli bardziej niż się spodziewałem. Mimo to polecam - świetna zabawa!
Kategoria 000-050, Trek
Do pracy z Magdą, bez licznika a z endomondo
Czwartek, 30 sierpnia 2012 | dodano: 30.08.2012 | Rower:Trek SLR | temp 25.0˚
dst52.80/0.00km
w01:55h avg27.55kmh
vmax50.20kmh HR /
Rano do pracy z Magdą. Temperatura przed 7 nie jest zachęcająca, jednak szybko robi się ciepło. Dla mnie to lepiej, bo można dojechać do pracy nieco mniej zapoconym, ale pewne jest, że już niedługo przydadzą się bluzy, nogawki etc..
Popołudniu powrót samotnie. Szybko, bo spieszyłem się do fryzjera.
Jechałem bez licznika, który ostatnio szwankuje. Włączyłem endomondo i różnica dystansu na tej samej trasie jest spora. Dodatkowo korzystanie z GPS ma kilka wad, np. telefon szybko umiera, a samo pomiar nie jest wiarygodny, program nie uwzględnia postojów, chyba nikt normalny nie wyciąga telefonu z kieszeni na każdych światłach;)
Kategoria 050-100, Trek, W towarzystwie
Z Magdą z pracy i do Brwinowa
Piątek, 24 sierpnia 2012 | dodano: 30.08.2012 | Rower:Trek SLR | temp 22.0˚
dst44.22/0.00km
w01:40h avg26.53kmh
vmax40.00kmh HR /
Powrót do domu z pracy. Po drodze spotkałem się z Magdą i razem pojechaliśmy w stronę domu. "Po drodze" podjechaliśmy jeszcze do chłopaków do Brwinowa, umówiliśmy się na serwis po weekendzie.
Kategoria 000-050, Trek, W towarzystwie
Środowy rozjazd..
Środa, 22 sierpnia 2012 | dodano: 23.08.2012 | Rower:Trek SLR | temp 24.0˚
dst30.80/0.00km
w01:15h avg24.64kmh
vmax40.00kmh HR /
Na rozjazd po weekendzie w górach nie było czasu zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek. Dzisiaj umówiłem się po pracy z Magdą. Po drodze podjechałem tylko do sklepu na Pańskiej oddać rękawiczki - jednak szukam czegoś innego.
Z Magdą spotkaliśmy się przy Górczewskiej. Podjechaliśmy do parku przy Wolskiej. Przyjemnie posiedzieć w spokoju, kiedy słońce ogrzewa. Powoli zaczęła się zbliżać burza, dlatego trzeba ruszać. Jedziemy w kierunku zachodnim. Na wysokości Fortu Wola zaczęło lekko kropić, a że oboje byliśmy głodni, to podjechaliśmy do McDonald'sa przy Powstańców.
Po kilku minutach, ruszamy w końcu i jedziemy do domu. Mamy dobre tempo. W Ożarowie zatrzymujemy się tylko na chwilkę po ciastka z Cafe Ciacho:)
Kategoria 000-050, Trek, W towarzystwie
Po mieście do domu
Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano: 23.08.2012 | Rower:Trek SLR | temp 19.0˚
dst32.00/0.00km
w01:12h avg26.67kmh
vmax45.80kmh HR /
W ciągu tygodnia nie było czasu wyjść na rower, zrobić rozjazd, następnego dnia zmęczyć się na treningu.. No cóż, udało się dziś. Planowałem wydłużony powrót do domu, skończyło się jednak tylko na powrocie prze Warszawę. Po drodze odwiedziłem kilka sklepów rowerowych i zieleniaków - w tych pierwszych szukałem rękawiczek, w zieleniakach natomiast chili. Znalazłem je dopiero w sklepie prowadzonym przez Włocha na Ursusie - świetny człowiek!
Papryczki ostre:)
Kategoria 000-050, Trek
Wschodnia mała pętla
Czwartek, 9 sierpnia 2012 | dodano: 09.08.2012 | Rower:Trek SLR | temp 18.0˚
dst61.60/0.00km
w02:10h avg28.43kmh
vmax45.20kmh HR /
Rano niestety mokro - wsiadłem z rowerem w pociąg. W ciągu dnia kilka razy mocno padało, na szczęście po 16 było już ładnie. Podjechałem na Gojawiczyńskiej po wodę i tam włączyłem endomondo - dawno nie korzystałem, zobaczymy, co pokaże.
Kierunek Łomianki, a dalej asfaltami do Czosnowa, przebitka w stronę KPN i bocznymi drogami do Kiściennego. Wszystko, co jechałem na zachód - pod wiatr. Momentami tempo było fatalnie niskie:( Drogi przez KPN świetne - zero ruchu, gładki asfalt i okolica piękna. W Wierszach dostrzegłem skubiące trawkę na polance cztery sarny - zatrzymałem się i obserwowałem je przez chwilę. Niestety zdjęcie nie wyszło. Jadę dalej.
Wjeżdżam na ruchliwą drogę Leszno - Kazuń i tutaj niestety nie jest już przyjemnie. Zastanawiam się, po co ktoś wymyślił na takiej drodze wysepki? To najniebezpieczniejsze miejsca, bo pędzący tir nie zwolni przed wysepką, prędzej zepchnie do rowu rowerzystę, który akurat nie wiadomo po co tam jest.. Dojechałem do Leszna i dalej przez Białutki do domu - ten odcinek był mega przyjemny, bo generalnie z lekkim wiatrem.
Licznik przekłamuje tylko trochę względem endomondo - niecałe 2%.
Kategoria 050-100, Trek