Kross A6
| Dystans całkowity: | 13240.67 km (w terenie 3322.05 km; 25.09%) |
| Czas w ruchu: | 604:20 |
| Średnia prędkość: | 21.91 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 60.70 km/h |
| Maks. tętno maksymalne: | 200 (100 %) |
| Maks. tętno średnie: | 156 (78 %) |
| Suma kalorii: | 46898 kcal |
| Liczba aktywności: | 247 |
| Średnio na aktywność: | 53.61 km i 2h 26m |
| Więcej statystyk | |
Z Magdą po Warszawie i KPN
Sobota, 4 kwietnia 2009 | dodano: 05.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 20.0˚
dst67.70/24.00km
w04:01h avg16.85kmh
vmax35.10kmh HR /
Z Magdą pociągiem i metrem na Kabaty po rower dla niej. Nie mieliśmy konkretnego planu, w zasadzie to jechaliśmy przed siebie i myśleliśmy, gdzie by tu pojechać dalej. Najpierw las kabacki, Powsin > Wilanów > Na północ Czerniakowską i ścieżką wzdłuż Wisły koło mostu Świętokrzyskiego, remontowanej WZ, dojechaliśmy do Kępy Potockiej na dłuższy postój. Przez lasek Bielański i Młociński do Maca. Ruszyliśmy w stronę Łomianek. Po drodze wjechaliśmy jakoś w las (niebieski), pojeździliśmy po KPN (m.in czarny Łomianki - Sieraków, AK) i do metra Młociny. Przejeżdżając koło cmentarza Północnego Magda mówi: smutna okolica, jakoś brak tu życia ;p W centrum w pociąg i do domu, tzn pod most do chłopaków na ognisko:) Później jeszcze do Kondzia na chwile. Pogoda super, pierwszy raz w tym roku na krótko, minimalny wiatr, w Warszawie po prostu masa rowerzystów. Magda jechała b. ładnie, 58km ze średnią 19, w tym większość po mieście i w terenie na niespecjalnie sprawnym rowerze.. Podmieniłem sobie siodełko, zabrałem bratu - bez porównania, na taki (kiedyś mówiłem, że jest twarde!) to ja mogę jeździć cały dzień;p średni spadła po jeździe pod most i do Kondzia.
Z Magdą, Kępa Potocka
© ktone
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, W towarzystwie
KPN po szkole
Czwartek, 2 kwietnia 2009 | dodano: 03.04.2009 | Rower:Kross A6 | temp 12.0˚
dst67.27/32.07km
w03:17h avg20.49kmh
vmax47.70kmh HR /
Piękne pogoda, ciepło, słoneczko, mały wiatr - na uczelnie z rowerem. Po zajęciach w miarę na skróty (krótki postój na drugie śniadanie w parku przy Górczewskiej)
Park przy Górczewskiej
© ktone
na Bemowo, Łosiowe Błota
Łosiowe Błota
© ktone
i próba zdobycia waypointa Bunkier. Niestety kręciłem się po tym terenie dość długo, jakoś nie miałem ochoty zagłębiać się w bunkry bez latarki samemu.. nie dla mnie :D może z chłopakami kiedyś się uda zdobyć tego WP, bo robi wrażenie.
Bunkry Bemowo
© ktone
Później przez Laski - AK - Sieraków (4:08) myślę, że jestem w stanie przejechać poniżej 4min. Przez Sieraków, Zielonym do Cmentarza Palmiry, w Czerwony do WP Na Wartowni. Dalej na skróty do drogi na Palmiry i w stronę WP Wilcza Struga.
Wilcza Struga
© ktone
Powrót asfaltem do cmentarza Palmiry, czarnym w stronę Truskawia, po drodze wielka góra do pokonania, od razu powiedziałem, że nie ma szans.. ale udało się ją pokonać:) niestety nie zrobiłem dobrego zdjęcia, ale przy najbliższej okazji naprawię ten błąd. Z Truskawia Żółtym do Zaborowa Leśnego, do Zaborowa przez Bagienka. Do domu wracałem przy zachodzącym słońcu. Dopóki miałem zapas jedzenia jechało mi się super, byłem zadowolony z tempa (mimo blisko 10kg na plecach). Pierwszy raz w życiu jeździłem w SPD i wrażenia b. pozytywne:) obyło się bez gleb;p
Kategoria WayPointGame, Teren, Kross A6, KPN, 050-100
Podnadarzyńskie schrony po raz drugi.
Wtorek, 31 marca 2009 | dodano: 31.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 10.0˚
dst40.91/11.10km
w01:59h avg20.63kmh
vmax35.10kmh HR /
Ładna pogoda, na rower. Zgadałem się jeszcze z Kondziem, jakiś krótki wypad. Mieliśmy jechać do Grodziska, ale po drodze namówiłem Kondzioła na schrony pod Nadarzynem. Przez Brwinów i Podkowe, chcieliśmy lasem, ale się troszkę zamotaliśmy.. w końcu jednak trafiliśmy:) fajny track i do schronów. Powrót przez las do Podkowy, przez Brwinów i Worek do domu (całkiem niezłe tempo z Brwinowa do Domaniewa:D). Słoneczko i dość ciepło (11-9*).
Nadarzyńskie schrony
© ktone
Kategoria 000-050, Kross A6, Teren, W towarzystwie
Praca, KPN, ognisko
Niedziela, 29 marca 2009 | dodano: 29.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 10.0˚
dst51.07/11.00km
w02:58h avg17.21kmh
vmax31.40kmh HR /
Rano po wyścigu pojechałem do pracy, później do lasu, chciałem zdobyć cegielnie pod Zaborowem, ale kiedy byłem na miejscu, zobaczyłem, jak to wygląda, zrezygnowałem:D Później pokręciłem się po lesie, niekoniecznie po szlakach. Pogoda ładna, miałem plan, żeby pojechać gdzieś dalej, ale brat wymyślił ognisko - i ten pomysł mnie zwyciężył. Jedyny minus dzisiaj to nieprzyjemny wiatr:(
Cegielnia w Zaborowie
© ktone
Budka hydrogeologa;p
© ktone
Ognisko
© ktone
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren
KPN - forty, las i błoto:)
Czwartek, 26 marca 2009 | dodano: 26.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 4.0˚
dst80.10/32.75km
w04:00h avg20.02kmh
vmax37.00kmh HR /
Wczoraj nasypało sporo śniegu, ale dziś pogoda była ładna, mały wiatr, słoneczko - w las:) Na początek pojechałem przez Zaborów, lasem przez Łubiec i dalej trasą do Cybulic. O dziwo zdarzają się kierowcy tirów, którzy zwalniają i jadą za rowerem, jeżeli nie mogą go wyprzedzić bezpiecznie, szkoda, że tak rzadko :( W Cybulicach mój pierwszy dzisiejszy cel - Fort VII. Miejsce b. ciekawe, robi wrażenie, klimatu dodaje sąsiedztwo ze strzelnicą wojskową, podczas mojej wizyty żołnierze byli bardzo aktywni, czułem się jak na wojnie;)
Fort VII Cybulice
© ktone
Pozostałości po wieżyczce - Fort VII
© ktone
Dalej na północ lasem, po drodze zahaczając o jakieś bunkry, niestety eksploracja takich obiektów bez latarki i samotnie - nie na moje nerwy.
Kierowałem się na kolejnego WP - Cmentarz Olędrów w Sadach. Następny cel - Cmentarz Olędrów w Gnieniewicach zdobyłem dojeżdżając do niego troszkę lasem, troszkę wałem Wiślanym, a resztę niestety po jakiejś nieutwardzonej, okrutnie zabłoconej i dziurawej dróżce :( Kolejny cel - Leoncin. Pamiętam, że kiedy byłem tu ostatnio, chciałem tu jeszcze wrócić, kościół robi wrażenie.
Kościół w Leoncinie
© ktone
Waypoint znajdował się na cmentarzu. Krótki piknik, rozmowa z miejscową kobietą i w las. W lesie oczywiście miejscami leżał śnieg jeszcze, miejscami było bardzo mokro, a miejscami o dziwo sucho! - słoneczko robi swoje:) Następny - ostatni cel - miejsce pamięci niedaleko Dębu Kobendzy
Miesce pamięci, Krzywa Góra
© ktone
Dojazd do tego miejsca przez Kozie Góry - dużo podjazdów, ślisko, zaczęło się robić zimno. Wycofałem się przez Kozie Góry - znowu podjazdy - do żółtego, po drodze spłoszyłem w sumie trzy sarny:) i ruszyłem w stronę Granicy. Po drodze zasypany mostek i bagna.
Kampinoskie bagna jeszcze skute lodem
© ktone
Mostek na kanale Łasica
© ktone
Z Granicy do Teresina i w pociąg. Jestem zadowolony z podjazdów, nie uległem żadnemu:) niestety napęd zamęczony po jeździe w błocie;p No i mam nadzieję, że to już definitywny koniec zimy..
Zmiana łańcucha na KMC (473)
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, WayPointGame
Pierwszy dzień wiosny:)
Sobota, 21 marca 2009 | dodano: 21.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 5.0˚
dst55.83/31.00km
w02:35h avg21.61kmh
vmax40.90kmh HR /
Pierwszy dzień wiosny - pogoda ładna (~7*), no może poza generalni zachodnim, silnym i nieprzyjemnie chłodnym wiatrem.. Chciałem pojeździć po lesie, ale nie miałem pomysłu. Trasa podyktowana chęcią zaliczenia waypointa w Łomiankach. Przy wyjeździe z "miasta" minęło mnie dwóch gości ekspresowym tempem. Postanowiłem gonić. Mniej więcej w Pilaszkowie mocno wiało, udało mi się dojść chłopaków, jechaliśmy razem do Zaborowa. Chłopaki byli z Grodziska, troszkę pogadaliśmy i pojechałem w las. Ludzi znacznie mniej niż można by się spodziewać. Przejeżdżając przez Izabelin natknąłem się na takiego cudo:
Stary Mustang w Izabelinie
© ktone
Oczywiście nie ominąłem AK - czas 4:31, lepiej niż ostatnio (jechałem z Lasek do Sierakowa, czyli odwrotnie niż ostatnio). W Łomiankach szukałem waypointa, niestety mieszkańcy mają ogromne problemy z topografią własnej mieściny, niektórzy nie wiedzą nawet jak się nazywa ulica, po której idą... no ale udało się! Lasem kierowałem się na Wólkę, dojechałem do Arkuszowej i skręciłem w kierunku metra, robiło się późno, skończył się prowiant, zimno mi było :( Do domu pociągiem. (~3,5*) Fajny wypad, do pewnego momentu byłem zadowolony z tempa, później chyba zabrakło sił;p Mam nadzieję, że zima już nie wróci, przydałoby się częściej odwiedzać las:) mapka i foty później.
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, WayPointGame
Wiosna:)
Sobota, 14 marca 2009 | dodano: 14.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 5.0˚
dst75.54/27.50km
w03:34h avg21.18kmh
vmax34.50kmh HR /
Pogoda zrobiła się piękna, plan na sobotę - wypad do lasu. Zdzwoniłem się z Sisim i w drogę. Wyjechaliśmy po 13 (5*). Przez Zaborów, Łubiec, szukaliśmy waypointa w ziemiance, ale daliśmy za wygraną, nie udało się zlokalizować kodu (możliwe, że szukaliśmy przy nie tej ziemiance..).
W ziemiance, okolice Leszna:)
© ktone
Dalej kierunek Stara Dąbrowa, na szlak żółty, później zielony.
Las, piękna pogoda:)
© ktone
Kierowaliśmy się na Grochalskie Piaski, czyli Pustynię w KPN:) Szukaliśmy waypointa, ale obaj nie mieliśmy pojęcia, gdzie może być kod. Okazało się, że kodem był wyraz, na który zwróciliśmy uwagę:)
Grochalskie Piaski:)
© ktone
Grochalskie Piaski
© ktone
Później zdobywanie ruin Fortu. Przy okazji natknęliśmy się na jakąś strzelnicę wojskową.
Snajper:D
© ktone
Strzelnica, okolice Cybulic
© ktone
Po drodze do domu Sisi złapał kapcia (pierwszy raz!), troszkę nam się zeszło.. Wyruszyliśmy po zmierzchu i zaczęło się robić zimno. Krótki postój w Roztoce i do domu przez Wąsy:) - po drodze jeszcze zahaczyłem o owaypointowaną kapliczkę (1*) Pogoda piękna, poza powrotem bardzo cieplutko, zero chmur, mały wiatr. Wycieczka super:) Szkoda, że dzień jest jeszcze krótki, ale wiosna już zawitała:)
Kategoria 050-100, Kross A6, Teren, W towarzystwie, WayPointGame
Krótko, do Pruszkowa
Czwartek, 12 marca 2009 | dodano: 13.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 1.0˚
dst26.90/1.00km
w01:12h avg22.42kmh
vmax44.40kmh HR /
Wróciłem do domu za późno, żeby jechać do lasu, ale nie chciałem siedzieć w domu, postanowiłem przejechać się chociaż do Pruszkowa.. Pokręciłem się troszkę po parku. Wracając zmarzłem strasznie, zimny wiatr. Wieczorem jeszcze do Aśki grzebać w komputerze.
Kategoria 000-050, Kross A6
Do pracy, powrót przez KPN:)
Niedziela, 8 marca 2009 | dodano: 08.03.2009 | Rower:Kross A6 | temp 2.0˚
dst69.73/28.40km
w03:32h avg19.73kmh
vmax38.51kmh HR /
Do pracy (1*c)
Z Bronisz do Lipkowa, na szlak i w stronę Lasek. Mała pętla i spowrotem do Lipkowa. Okolice Izabelina (np. niebieski na północ od AK) super! Oczywiście po drodze AK, postanowiłem próbować przejechać ten fragment na czas, dzisiaj marnie 4:53 (od szlabanu do szlabanu, tylko po ścieżce wzdłuż drogi). Z Lipkowa w kierunku Małego Truskawia po waypoint'a Abona w KPN. Było ciężko, ale udało się:) Później po następnego w okolicy - Strzelnica II. Niestety telefon krzyczy, że bateria się końcy jak zmarznie, nie ma więcej zdjęć:( Do domu przez Wiktorów, Zaborów. (3*) Kiedy wracałem zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie chłodno, mimo, że termometr w domu pokazał większą temp niż rano. Mimo to wypad bardzo udany. Pogoda dobra, gdyby świeciło słońce, to byłaby idealna, jak na tę porę roku. W lesie na tyle wilgotno, że nie ma piaskownicy, ale nie ma błota:) Po drodze minąłem całą masę piechurów. Niestety zapowiada się kolejna długa przerwa, minimum do czwartku :(
Gdzieś w KPN
© ktone
Kategoria 050-100, KPN, Kross A6, Teren, WayPointGame
KPN po śniegu
Piątek, 20 lutego 2009 | dodano: 20.02.2009 | Rower:Kross A6 | temp -3.0˚
dst32.41/18.00km
w02:15h avg14.40kmh
vmax36.90kmh HR /
Zaspałem na zajęcia (w tym wf), a ponieważ pociągi jeżdżą rzadko.. zostałem w domu. Jednak trzeba się ruszać, chciałem się zrehabilitować za wf;p i wsiadłem na rower. Pogoda piękna, słoneczko, mały wiatr, tylko ten śnieg:) Planowałem małą rundkę. Do Zaborowa z lekkim wiaterkiem Po wjeździe do lasu byłem w szoku, tyle było śniegu:) Ale dało się jechać, miejscami nawet szybko. Po wjechaniu na żółty szlak zaczęły się niestety problemy. Śniegu było miejscami tak dużo, że nie dało się jechać. Najgorzej było w okolicach Wierszy. Jedyny na pozór tor jazdy - ubite nartami rynienki. Niestety jadąc po narciarzach było jeszcze gorzej. Rower niesamowicie się kopał, tył uciekał, prędkość na poziomie 5km/h i co dziesięć metrów gleba.. Przez moment miałem ambitne plany wydłużyć wycieczkę i dojechać lasem do Warszawy, niestety byłem zmuszony prowadzić rower (łącznie około 3-4 km) i straciłem ochotę do jazdy w takich warunkach. Myślę, że bez zimowych opon nie ma czego szukać w lesie w taki śnieg.. Po drodze spotkałem tylko jednego fotografa i trzech staruszków (jeden z psem na nartach). Domyślam się, że w weekend zaroi się od amatorów nart:) Dojechałem do Truskawia i wsiadłem w autobus, miałem przemoczone buty (kto normalny jeździ w śniegu po kolana w zwykłych adidasach..) i nie chciałem się przeziębić.. Szkoda, że nie było warunków, żeby pojeździć więcej, bo pogoda super..
Wjazd w Zaborowie do zaśnieżonego KPN.
© ktone
Przy próbie zrobienia następnego zdjęcia "bateria słaba" i cześć :(
Chyba nie wszyscy są zdolni do "wyprodukowania" TAKIEJ średniej:D
Kategoria 000-050, Kross A6, Teren, KPN



