W towarzystwie
Dystans całkowity: | 24266.98 km (w terenie 10790.19 km; 44.46%) |
Czas w ruchu: | 1285:47 |
Średnia prędkość: | 18.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.20 km/h |
Suma podjazdów: | 56640 m |
Maks. tętno maksymalne: | 207 (104 %) |
Maks. tętno średnie: | 186 (93 %) |
Suma kalorii: | 233181 kcal |
Liczba aktywności: | 423 |
Średnio na aktywność: | 59.92 km i 3h 10m |
Więcej statystyk |
Takie kręcenie z Kondziem
Niedziela, 27 maja 2007 | dodano: 27.05.2007 | Rower: | temp ˚
dst31.41/0.00km
w01:40h avg18.85kmh
vmax0.00kmh HR /
Takie kręcenie z Kondziem ~22
Kategoria Wheeler, 000-050, W towarzystwie
Sochaczew - Tułowice <a
Poniedziałek, 14 maja 2007 | dodano: 14.05.2007 | Rower: | temp ˚
dst78.34/27.50km
w04:00h avg19.59kmh
vmax0.00kmh HR /
Sochaczew - Tułowice
z Roztoki do Leszna asfaltem, z Leszna już prosto do domu.
Jeździłem z bratem, niestety brat nie w formie. W lesie coraz więcej komarów.
Czyszczenie, shaker i smarowanie (Red) łańcucha po wycieczce.
Kategoria Teren, W towarzystwie, Wheeler, 050-100, KPN
Dom > Brwinów > Pruszków
Piątek, 4 maja 2007 | dodano: 04.05.2007 | Rower: | temp ˚
dst38.20/2.00km
w01:52h avg20.46kmh
vmax0.00kmh HR /
Dom > Brwinów > Pruszków (tu troszke się pokręciliśmy) > Dom
jeździłem z Kondziem i bratem.
Kategoria W towarzystwie, Wheeler, 000-050
Płochocin -> Domaniewek (Południowa)
Niedziela, 15 kwietnia 2007 | dodano: 15.04.2007 | Rower: | temp ˚
dst85.00/40.00km
w05:00h avg17.00kmh
vmax0.00kmh HR /
Płochocin -> Domaniewek (Południowa) -> Pruszków (do parku, wzdłuż rzeki, przez Tworki i obok tesco w stronę Piastowa) -> Piastów -> Ożarów -> Kaputy -> Nowe Koczargi -> Wojcieszyn -> Stanisławów -> Mariew -> Truskaw (z Wojcieszyna do Truskawia drogami lesnymi) i wjazd do lasu :)
trasa leśna
Powrót to nic nadzwyczajnego, standardowa trasa Zaborów przez Święcice do Płochocina.
Pozdro i ogromny szacun:D dla Kota aka Kondzia. Trasa była spontanicznie, a co ważniejsze systematycznie, wydłużana, bez większego przygotowania i na wątpliwej klasy sprzęcie, dał rade:)
Średnia prędkość może nie jest imponująca, ale trasa do łatwych nie należała, poza tym z założenia miała to być wycieczka rekreacyjna:)
Jedynym minusem wycieczki z mojego punktu siedzenia był kleszcze, którego znalazłem na szyi. Na szczęście go znalazłem, na szczęście nie zdążył zaaplikować swojego aparatu ssącego, i wreszcie, na szczęście nie było ich więcej, jakiś outsider chyba :O
Kategoria Wheeler, W towarzystwie, 050-100, Teren, KPN