Przedmaratonowe tak zwane przepalenie
Sobota, 25 maja 2013 | dodano: 27.05.2013 | Rower:Trek SLR | temp ˚
dst24.83/0.00km
w01:00h avg24.83kmh
vmax52.50kmh HR 130/173
Wczoraj nie udało się zrobić treningu - cały dzień padało, a trenażer mam niestety (a może stety) w tej chwili niedostępny. Sobotę spędziłem jednak, można powiedzieć idealnie, ale od początku. Rano w końcu się wyspałem:) Pyszne śniadanko, załatwienie obowiązków i błogie lenistwo. Posiedziałem trochę w kuchni i wyszedłem w końcu na krótki trening. Spokojne kręcenie nogami z kilkoma sprintami, które można policzyć na palcach jednej ręki. Po powrocie pyszny koktajl z truskawkami zamiast standardowego zestawu mleko + białko. Pyszny obiadek i przede wszystkim emocjonowanie się najważniejszym i najtrudniejszym etapem tegorocznego Giro:)
/2536608
Kategoria 000-050, Trek