Niedzielne biegówki w KPN
Niedziela, 13 stycznia 2013 | dodano: 17.01.2013 | Rower: | temp -5.0˚
dst0.00/0.00km
w01:42h avg0.00kmh
vmax0.00kmh HR 141/160
Po wczorajszym biegu nogi dostały mocno w kość, szczególnie na zbiegach. Mięśnie nie są przyzwyczajone do takiego wysiłku i efekt jest taki, że boli;) Do tego podziębienie. Rano pomimo, że umówiłem się na biegówki z Damianem, nie mam ochoty wychodzić - mam w planach pokręcić na trenażerze, rozkręcić ból mięśni. Piękna pogoda nie pozwala mi jednak siedzieć w domu - jadę do lasu:)
Spotykamy się u Damiana, po drodze zbieram jeszcze Piotra. Na miejscu jest już Czarek. Dołączył też do nas Marcelek:) Po kilku minutach ruszamy do lasu - najpierw jednak grupowe zdjęcie.
Warunki w lesie bardzo zmienne, miejscami śniegu jest mało, ale są miejsca, gdzie nie można narzekać. Przede wszystkim jednak piękna pogoda sprawia, że trening dzisiaj to czysta przyjemność!
Biegniemy w kierunku Granicy skrajem Puszczy - trochę dziwne, bo blisko, a nie byłem tu nigdy. Przebiegamy m.in. obok stadniny. Słoneczko grzeje:)
Później bagna na niebieskim w stronę Karpat i zaliczamy podbieg do czerwonego.
Dalej po wydmie w kierunku Łubca i najkrótszą drogą do Damiana.
Ostatecznie kończymy szybko, bo po niespełna 2 godzinach "netto". Nie narzekam, bo czuję już kolano. Okazuje się, że niedostatecznie mocno zawiązane buty sprawiają, że pięta jest luźna i kontrola nad nartą jest marna. Zaliczyłem kilka gleb, efekt zmęczonych mięśni.
Kategoria Inne sporty, KPN, Narty Biegowe, Teren, W towarzystwie