Northtec MTB Zimą - Józefów

Niedziela, 18 marca 2012 | dodano: 19.03.2012 | Rower:Giant XTC | temp 17.0˚ dst36.95/36.95km w01:42h avg21.74kmh vmax38.80kmh HR 171/193

Ostatni maraton z cyklu zimowego Mazovii w Józefowie miał zostać rozegrany w warunkach iście wiosennych. Jedziemy z Magdą, po drodze umawiamy się z Pawłem. Jesteśmy dosyć wcześnie. Robi się ciepło, na niebie słoneczko. Ubieram się "na krótko". Krótka rozgrzewka, spotykamy znajomych i członków teamu. Dziś jedzie nas więcej osób niż w Mrozach, bo startuje Romek, Michał i Sławek. Warunki w lesie nie trudne do przewidzenia: sucho, nawet bardzo sucho. Ustawiamy się w sektorach.

Początek, jak zwykle szybki. Źle stanąłem, później kilka osób mnie zablokowało. Gapiostwo. Na pierwszym kilometrze mijam Michała, który zaliczył glebę, nie zdąrzyłem nawet zapytać, czy wszystko ok. Kilka piaskownic, jest niebezpiecznie, bo bardzo szybko. Zaczynam wyprzedzać i łapać kolejne osoby. W końcu formuje się grupka 5-6 osób, w której jedziemy kilka km. Początek trasy jest, poza pierwszymi 2-3km, jest bardzo ciekawy. Kilka podjazdów, piaszczyste zjazdy, no jest gdzie się zmęczyć:)

Mniej więcej od 10km jedziemy we trzech z gościem z Gerappa i TS Meran Otwock. Przed nami widzę pomarańczową koszulkę Zdzicha, jakieś 100m. Mijamy pierwszy bufet, jest tylko woda, dostaje tylko jeden z nas trzech.

Środkowy fragment trasy to liczne singletracki. Jest naprawdę ciekawie. Jedziemy caly czas we trzech, w miarę równo, czasami ktoś zostanie, ale szybko formujemy się spowrotem. Po 20km zaczynają się pierwsze kałuże. Krótkie i płytkie, ale kolega z Gerappa ujedżający fulla wyraźnie ma przewagę. Spora część trasy prowadzi czerwonym szlakiem znanym mi dobrze z WOT. Na charakterystycznym singlu jest sekcja błotka, ale wszystko do przepchnięcia bez problemu.

Dojeżdżamy w końcu do jeziorka Torfowe. Org ostrzegał, że w tej okolicy jest sporo wody i blota. Faktycznie, musiałem zejść z roweru. Dalej jest kilka powalonych drzew, gałęzie, znów błoto. Własciwie to było bezboleśnie, spodziewałem się jakiejś błotnej masakry, po tym co przeczytałem na forum. Martwi mnie jednak stale powracający w lasach MPK problem skurczów. Przy schodzeniu z roweru czuję, że mięsień ma dość. Jedziemy dalej, na bufecie chwytam powerade i żel. Wypijam pół butelki, mam nadzieję, że mięsień wytrzyma.

Dojeżdżam z zawodnikiem z Gerappy do dosyć głębokiego rowu. Gerappa przeskakuje, ja przy schodzeniu z roweru za mocno przerzucam nogę i łapie mnie skurcz.. Mijaja ok minuta, zanim jestem w stanie ruszyć i w tym momencie widzę za plecami Pawła. przechodzę po kładce i ostrożnie wsiadam na rower. Mogłem po prostu przejechać przez ten rów:) Paweł mnie mija i pyta "co tak wolno".. no właśnie.. Zaciskam zęby, bo noga boli i jadę. Trzyma się na kole Pawłowi i gościowi na przełajówce, który jedziemy z nami. Momentami tracę dystans, ale na ostatnim podjeździe, jakiś km przed metą, przyciskam mocno i dojeżdżam. Nie daję jednak rady utrzymać się na kole i do mety dojeżdżam kilkadziesiąt sekund za Pawłem.

Wyniki:
1. Korc A. 1:25:07
2./1M2 Kowalkowski P. 1:25:47
22. Damian 1:36:15
23. Romek 1:36:41
29. Gregor 1:39:25
37. Gustaw 1:40:18
41./16M2 ktone 1:42:32
55. Michał 1:45:53
64. Sławek 1:48:32


Popełniłem kilka błędów, ale z jazdy jestem zadowolony. Było ok. Przez cały dystans miałem w zasięgu wzroku Zdzicha. Ciężko byłoby go dogonić, ale byłem blisko. Szkoda tylko, że po raz kolejny na wynik wpłynęły skurcze. Zawsze ten sam mięsień.
Jeśli chodzi o trasę, to bardzo mi się podobała. Nie brakowało stromych podjazdów i szybkich, ale miejscami technicznych zjazdów z korzeniami. Przy tym trasa nie była tak szybka, jak inne w tych okolicach.

Po maratonie długo jeszcze posiedzieliśmy w Józefowie. Magda zajęła 2 miejsce w K2 i 2 Open, w całym cyklu zajęła również 2 miejsce. Musieliśmy poczekać na dekorację:) i chociaż nagrody były żałosne, to było fajnie, słoneczko grzało, towarzystwo miłe.


Kategoria 000-050, Imprezy / Wyścigi, W towarzystwie, XTC


komentarze
ktone
| 22:14 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj Jeszcze będzie okazja do pościgania się, prawdopodobnie zrobię generalkę na Mazovii w tym roku, także widzimy się w Otwocku:)
wojekk
| 22:03 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj Liczyłem, że uda mi się przyjechać przed Tobą, ale trochę zabrakło. I wyglada na to że przy tym rowie to utknęliśmy obaj tyle że z rożnych przyczyn:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa goobl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]