Wiosenny trening w KPN

Niedziela, 11 marca 2012 | dodano: 11.03.2012 | Rower:Giant XTC | temp 6.0˚ dst66.60/60.00km w03:50h avg17.37kmh vmax40.00kmh HR 144/180

Weekend, umawiamy się więc na wspólny, teamowy trening w KPN. Zbiórka u Damiana. Udało się namówić Magdę, jedziemy razem. Na miejscu jesteśmy jako pierwsi, chwilę później przyjeżdżają Zdzichu i Michał, a za nimi Romek. Czekamy jeszcze na Jarka, ale w końcu ruszamy i spotykamy go po drodze.

W planach kilka godzin spokojnej jazdy, pogoda zachęca do dłuższego trenigu - wczoraj i w nocy padało, ale dziś od rana słoneczko grzeje:) Pierwsze kilometry po lesie, do Łubca i na Karpaty, sporo wody na ścieżkach, ale nie jest źle. Karpaty i niebieskim do Nart, dalej zielonym do Granicy. Szybko robi się za ciepło, chociaż jedziemy spokojnie.

Z Granicy świetnym zielonym do góry Św. Teresy, gdzie zatrzymujemy sięna dłużej. Dalej zielonym do Borowej Góry i niebieskim do Farmułek. Kawałek asfaltem, mocno wieje. Całe szczęście, nie wybraliśmy na dziś wariantu jazdy po szosie.. Wjeżdżamy na czerwony szlak. Robię się głodny, nie wziąłem nic ze sobą - wszystkie sklepy w drodze do Damiana były zamknięte.. Koledzy poratowali bananami:) Na czerwonym było kilka miejsc z błotem. Robi się coraz cieplej. Zatrzymujemy się oczywiście przy Dębie Kobendzy.

Dalej oczywiście kierunek Górki i gwódź programu - singiel po wydmie. Ostatecznie tylko część osób decyduje się na signla, Magda, Romek i Michał wybrali wariant asfaltem do sklepu. Zdzichu i Damian ruszyli pierwsi, ja poczekałem na Jarka i jechaliśmy razem. Wiele razy jechałem ten szlak przez ostatnie pół roku, ale za każdym razem mam nieopisaną frajdę z pokonania tych kilku km. Super! Dojeżdżamy ze Zdzichem w końcu do sklepu, Damian dawno już tam był, a Jarek chyba się teleportował, bo był w sklepie, a nie wyprzedzał nas;)

Pod sklepem posiedzieliśmy dłuższą chwilę, uzupełniliśmy poziom cukru i ruszyliśmy. Wspólnie postanowiliśmy, że kierujemy się już do Marianowa. Odcinek żółtym szlakiem od mostu na Łasicy ciężki, sporo błota. Dalej żółtym, "skrótem" przez górki do czerwonego i jesteśmy w Łubcu. Do Damian jedziemy, tak jak ostatnim razem, skrótami, błądząc dokładnie w tym samym miejscu. Ważne, że w końcu dojechaliśmy.

Świetny trening. Dzięki! Pogoda wiosenna, brakowało tylko kiełbaski z ogniska:)


Kategoria 050-100, KPN, Teren, W towarzystwie, XTC


komentarze
ktone
| 17:03 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Sucho to może za dużo powiedziane, miejscami jest woda, szczególnie w miejscach zazwyczaj wilgotnych, ale jak na marzec, to jest super!
Ksiegowy
| 07:17 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Hej wydaje się być już całkiem sucho w Kampinosie... wody zeszły?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eciwk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]