Trening KPN z Pawlem
Niedziela, 19 czerwca 2011 | dodano: 19.06.2011 | Rower:Giant XTC | temp 22.0˚
dst71.05/43.00km
w03:19h avg21.42kmh
vmax46.40kmh HR 136/184
MTB Trophy zbliża się wielkimi krokami, trzeba szykować formę:) Wg Friela przed najważniejszą imprezą w sezonie trzeba zrobić bardzo mocno trening. Bardzo mocny i krótki.
Umówiliśmy się z Pawłem, że jedziemy spokojnie do Roztoki, robimy mocno górki i spokojny powrót. Rano niestety padało i już nawet odeszła mi ochota do jazdy, na szczęście szybko się rozpogodziło i zanim ruszyłem, to termometr wskazywał przyjemne 15*. Do Lipkowa, gdzie umówiliśmy się z Wilkiem, jechałem naprawdę najspokojniej jak tylko mogłem, puls tylko kilka razy przekraczał 100bpm. Ruszyliśmy niebieskim w stronę Zaborowa Leśnego.
Krzaki mokre po nocnych opadach, z drzew kropi, ale robi się coraz cieplej i przyjemniej. Przez Zaborów Leśny, skracamy do Ławskiej i zielonym do Roztoki. Atakujemy Górki! Było szybko, ale dostałem bardzo szybko zadyszki i katar zapchał mi płuca:/ No ale było mocno;) Kolejny punkt dnia to zjazd z wydmy w Roztoce. Zjechałem po piachu, a Paweł podjął się próby zjazdu po korzeniach (które są w piachu). Dwie próby, dwie gleby i urwany koszyk:p
Kolejna pętelka po górkach i znów atak na zjazd: zjechaliśmy po piachu, a ja spróbowałem też po korzeniach, nauczony niepowodzeniem kolegi: dupa za siodło i jakoś się stoczyłem. Zablokowane tylne koło, więc się nie liczy. Nadużywam tylnego hamulca, ale to przez brak mocy.
Chwilka odpoczynku przy lodach i ruszamy w stronę Lipkowa. Po drodze mijamy sporą grupkę z przewagą koszulek Velmaru, a chwilę później Tomka W. z którym zamieniliśmy kilka zdań. W Zaborowie Leśnym odbijam w stronę Zaborowa przez Górne Błota - trzeba przetestować nowe oponki w błocie;)
Sprawę utrudnia susza w KPN, ale znalazło się kilka kałuż pełnych czarnego śmierdzącego błotka. Opony zachowują się pewnie i dobrze trzymają, nawet przy agresywnym skręcaniu. I to są warunki, na jakie zostały stworzone te opony - błoto i korzenie, bo na twardym czy piachu sprawdzają się delikatnie mówiąc, bardzo średnio. W Beskidach powinny się sprawdzić:)
Powrót do domu z Zaborowa równie lekko jak i poranny dojazd do Lipkowa. Wyszedł super trening, a wczesna godzina ma tą zaletę, że w domu byłem o 11:30, kiedy zaczęło się robić naprawdę gorąco.
Kategoria 050-100, KPN, Teren, W towarzystwie, XTC