Zjazdy w Kabackim

Wtorek, 31 maja 2011 | dodano: 01.06.2011 | Rower:Giant XTC | temp 30.0˚ dst107.31/6.00km w04:04h avg26.39kmh vmax52.00kmh HR 143/184

Umówiłem się z Magdą, że podjadę do niej. Miałem jechać Krossem, ale Magda zaproponowała, że pokaże mi fajne zjazdy w Kabackim, więc wybrałem ściganta ze zmienioną tylną oponą na szybkiego Racing Ralpha i ruszyłem - szkoda Rocket Rona na asfalty. Droga do Warszawy nie należała do najprzyjemniejszych, a mówiąc wprost - męczyłem się. Lekki wiatr w twarz, ale przede wszystkim brak mocy w nogach i ciągle jeszcze osłabienie ogólne po chorobie dały się we znaki. Jakoś się udało się doczłapać na Kabaty. Pojechaliśmy z Magdą do lasu - zjazdy faktycznie fajne i wymagające, ale bardzo krótkie. Chciałem zrobić zdjęcia, ale komary wielkości dwuzłotówki nie pozwoliły nam nawet pomyśleć o zatrzymaniu się. Szybki powrót do miasta, małe conieco na obiad i do domu. Powrót znacznie przyjemniejszy - wiatr tym razem pomagał i nawet korki na ulicach jakieś nieduże. Wróciłem bardzo sprawnie. Z nieba lał się żar i bidon szybko wysechł, zrobiłem sobie po drodze przystanek w Piastowie na zimną Colę.

Po powrocie do domu tylko mały posiłek, uzupełnienie płynów i ruszyłem do Marianowa. Odwiedziłem Damiana z urodzinowymi życzeniami. Powrót do domu bardzo szybki - nie wiem czy to za sprawą ogromnych ilości węglowodanów, którymi zostałem ugoszczony u Damiana, czy po prostu wiatr osłabł:)


Kategoria 100-?, W towarzystwie, XTC


komentarze
Maks
| 07:31 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Damian - to tylko moje doświadczenie ;)
Maks
| 20:13 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Co jak co ale ja mam przyczepność w piasku na moich oponach. Generalnie chodzi o to, że tylne i przednie koło ci nie myszkuje zwłaszcza np da się to zauważyć przy zjazdach, nie ma tendencji do zakopywania i zwalniania. Ralphy i Pythony napompowane do odpowiedniej wartości zachowują się w piasku rewelacyjnie. Rożnicę da się zauważyć już po lekkim zużyciu (koło się zakopuje i myszkuje). Np Ralphy cały czas jak pompowałem około 3atm i więcej kompletnie się nie sprawdzały na piaszczystych zjazdach kola się zakopywały, tył mi latał kompletny brak przyczepności. Wystarczyło upuścić powietrza do około 2-2,2atm i opona zachowywała się zupełnie inaczej rewelacyjnie, przyczepność wzrosła (Myślę o Ralph'ie) ;)
Nie używałem Michelin Hard Terrain, więc nie mogę powiedzieć nic na ich temat.
Maks
| 19:12 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Damian a próbowałeś kiedyś jechać w piasku bez bieżnika ? ;)
ktone
| 18:00 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Też mnie to dziwi, ale oponka jest mocna :D Rocket Rony przy nich to papier, guma jest mięciutka i super trzyma, ale znika w oczach.
Maks
| 17:57 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj No nie .... ;)
Ja aż tak długo nie ujeżdżam oponki ;). Mi wytrzymały 2 sezony (Ale to było mniej km niż w Twoich) później to już tylko asfalt bo w piasku już nie szło jechać.
ktone
| 17:42 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Nie do końca, przejechałem już na tej oponie ok 10 000km i opona nadal się nadaje do jazdy, chociaż oplot wychodzi przez cieniutkie ścianki boczne:)
Maks
| 17:31 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Bieżnik w Ralphach jeszcze szybciej znika na asfalcie ;)
ktone
| 12:28 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Przyjemność po mojej stronie, podziękuj żonie:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]