Zimny trening KPN z Jarkiem
Wtorek, 3 maja 2011 | dodano: 03.05.2011 | Rower:Giant XTC | temp 5.0˚
dst67.45/40.70km
w02:59h avg22.61kmh
vmax43.70kmh HR 139/170
Zaplanowaliśmy z Jarkiem na dziś górki w Górkach. Umówiliśmy się o 11 w Roztoce. Z domu wyszedłem kilka minut po 10 - pogoda była fatalna - zimno, ponuro i wieje:( Im bardziej zbliżałem się do lasu, tym mniejszą ochotę miałem na jazdę.
Na szczęście Jarek przywitał mnie sporą dawką optymizmu, który i mnie się udzielił już po chwili. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z Górek i ruszyliśmy zielonym w stronę Granicy. Singiel przed Sosną Powstańców wygląda super, przejechaliśmy dobrym tempem i to dało nam sporo radochy. Dojechaliśmy do Granicy i nawrotka. Jarek zaproponował atak na podjazd na niebieskim - tym razem się nie udało :/ Dalej pojechaliśmy przez Karpaty mocnym tempem i dalej czerwonym do Roztoki - tutaj Jarek zjechał po korzeniach. Druga osoba po Albercie, która to zrobiła przy mnie. Kolej na mnie!
W Roztoce postój na herbatkę, dosiadli się do nas Velmarowcy. Ruszyliśmy we czterech w stronę Dębowej Góry - Velmarowy ruszyli dalej zielonym, a my z Jarkiem żółtym w poszukiwaniu Doroty, która się zgubiła. Kawałek dalej na szlaku spotkaliśmy żonę Jarka, pożeganliśmy się i w drogę. Debły całkowicie przejezdne, jest sporo błota, ale można przejechać. Do Zaborówka znaną aż do bólu drogą i asfaltami do domu.
Godzinę po powrocie do domu zaczęło lać, wieczorem padał śnieg, a temperatura spadła do 2*C. Zimno, jak na maj. W Kotlinie Kłodzkiej prawdziwy atak zimy
Kategoria 050-100, KPN, Teren, W towarzystwie, XTC