Wycieczka z Magdą do KPN
Środa, 20 kwietnia 2011 | dodano: 21.04.2011 | Rower:Giant XTC | temp 15.0˚
dst65.97/41.79km
w03:16h avg20.19kmh
vmax47.00kmh HR 127/171
Zbliżają się święta, Magda ma już wolne od zajęć i postanowiliśmy to wykorzystać. Umówilismy się po moich zajęciach, przyjechaliśmy do mnie i ruszyliśmy do KPN. W Zaborowie jeszcze tylko małe zakupy i w las. Z Zaborowa szlakiem do Leszna, po drodze widzieliśmy łosia - od razu Magdzie spodobał się dzisiejszy wypad:) Z Leszna podjechaliśmy do Marianowa odwiedzić na chwilkę Sabine i Marcela. Pogoda piękna, dzień krótki, więc trzeba jechać. Na niebieskim szlaku przestrzeliliśmy skręt na groble przez bagna i pojechaliśmy spory kawałek. Zrobiliśmy sobie przerwę na jedzenie i dopiero wtedy zawróciliśmy. Na grobli Magda zatrzymała się na mostku ;)Na co patrzy Magda?
© ktone
Dalej pojechaliśmy, cały czas spacerowym tempem, przez Karpaty, Zamczysko i w stronę Nart. Minęliśmy podjazd na niebieskim, którego wczoraj nie mogłem podjechać - nie zastanawiałem się i podjałem kolejną próbę, na stojąco. Tym razem udało się:) Przy Górczyńskiej Drodze odbijamy poza szlak i jedziemy bardzo fajną przecinką po kilku wydmach. Znalazł się nawet zjazd tak stromy, że skapitulowałem - trzeba tu wrócić! Przy Sośnie Powstańców proponuję Magdzie lody w Górkach - nie muszę pisać jaka była reakcja;) Po kilkunastu minutach byliśmy znowu przy Sośnie Powstańców i ruszamy zielonym. Dawno nie jechałem tym szlakiem i zapomniałem już jak ładny jest odcinek biegnący po singlu.Singletrack na zielonym
© ktone
Przy żółtym odbijamy w prawo i jedziemy w stronę Łubca, odbijamy w lewo na górki i w ten sposób skracamy sobie do czerwonego. Dalej czerwonym do zjazdu w Roztoce. Chciałem spróbować prawą stroną po korzeniach, ale jedna nieudana próba i odpuściłem. Zjechałem po piachu - bez problemu. W Roztoce kolejny krótki postój na kanapkę. Z Roztoki Trochanowym skrótem do żółtego i dalej przez Debły. Nie było źle jeśli chodzi o ilość wody. Debły
© ktone
Żółtym do niebieskiego i niebieskim do Zaborowa. Magda cały czas trzymała swoje tempo i dystans jakby nie zrobił na niej wrażenia - super. Bardzo fajna wycieczka, a pogoda wspaniała. Cały czas, poza podjazdami, jechałem poniżej 2 strefy - lubię taki wypoczynek;)
Wieczorkiem pojechaliśmy na małe ognisko. Poczułem się jak na wakacjach:)
Kategoria 050-100, KPN, Teren, W towarzystwie, XTC