Walka o przetrwanie!

Niedziela, 20 marca 2011 | dodano: 20.03.2011 | Rower:Kross A6 | temp 3.0˚ dst76.29/0.00km w02:47h avg27.41kmh vmax43.10kmh HR 136/170

Plan na niedzielę, to kręcenie po "zachodnich" asfaltach z ekipą z Welodromu na szosach i szybki powrót do domu. Czas miałem ograniczony odgórnie do godziny 12;) Umówiliśmy się w Babicach o 9. Z domu wyszedłem kilka chwil po 8, przywitała mnie ładna, słoneczna pogoda i chłodny wiatr. Do Babic jadę przez Ożarów, Strzykuły i jestem kilka minut przed 9. Na miejscu jest już Maciek, kilka chwil później dojeżdża Przemek, a za nim Przemek i... Przemek :D Wszyscy poza mną na szosówkach - będę miał ciężko.
Ruszamy na zachód, jedziemy dość spokojnie, dopiero za Umiastowem tempo rośnie, wszyscy po kolei dają mocne zmiany. Ciężko mi się jedzie, puls stosunkowo niski, ale nie czuję się świeżo, brakuje mocy w nogach. Daję jedną zmianę - nie jest źle. Przed Zaborówkiem daję drugą zmianę - po zejściu nie mogę utrzymać koła ostatniemu w naszym mini-peletonie. Dopiero stanięcie na pedałach pomaga - puls 170, nogi palą.. Trzeba popracować jeszcze nad wytrzymałością..
Dojeżdżamy do trasy Błonie - Leszno, Przemas proponuje krótką pętelkę Pass - Czarnów - Leszno - ok jedziemy. Jest mi coraz ciężej, nogi nie chcą kręcić, mimo pulsu na poziomie 150. Słabiutko. W Lesznie wyjeżdżamy spokojnie, wiatr wieje nam w plecy, kierujemy się główną drogą do Zaborowa już dobrym tempem, które dyktuje Przemczyk i Przemas. Po drodze mijamy się z peletonem Velmaru. W Zaborowie odbijamy w stronę Mariewa, kręcimy już bardzo spokojnie, robimy krótki postój - dobrze, bo głód mnie męczy.. Ruszamy spokojnie, na tyle spokojnie, że po prostu kręcimy w grupce i rozmawiamy. W Stanisławowie żegnam się z chłopakami i jadę prosto do Borzęcina - reszta odbiła na Koczargi.
Z Borzęcina jadę przez Myszczyn i dalej standardową trasą do domu.
No cóż, trzeba popracować nad wytrzymałością i regeneracją, bo kręciłem dziś fatalnie. Tytuł wpisu doskonale odzwierciedla co momentami dziś czułem, próbując utrzymać się na kole kolegom. Pogoda dopisała, było słonecznie, ale dość chłodno jak na ostatni dzień kalendarzowej zimy.


Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie


komentarze
ktone
| 19:19 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Pracuję dopóki mogę, a wynik to zobaczymy. Najbardziej zależy mi na UKOŃCZENIU MTB Trophy ;)
MKTB
| 19:17 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj Widzę, że moooocno pracujesz w tym sezonie. Oj będą wyniki :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ajaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]