Wiosenna niedziela
Niedziela, 9 stycznia 2011 | dodano: 09.01.2011 | Rower:Kross A6 | temp 4.0˚
dst69.06/0.00km
w02:43h avg25.42kmh
vmax33.70kmh HR 145/170
Odwilż, deszcze, chlapa, śnieg znika w oczach - czas na rower:) Warunki super - mały wiatr, 4* do tego słoneczko. Ruszam na zachód. Jedzie mi się świetnie, puls bez problemu na poziomie 145-150 - na trenażerze to nie jest takie proste. Przed Szymanowem już wiem, że za ciepło się ubrałem, jestem cały mokry. Dojeżdżam do trasy na Grójec i jadę na południe, w międzyczasie łapie mnie krótki deszczyk. Krótki postój na przystanku, zjadam garść orzechów. Zamiast bidonu z piciem, wziąłem plecak i bukłak - to był dobry pomysł, dzięki temu picie jest ciepłe. Rękawiczki mokre, kurtka mokra - niedobrze. Powrót do Szymanowa i dalej tą samą drogą, tj Regów, Witanów (gdzie oczywiście stoję przed przejazdem kolejowym), Błonie. Wiosenna aura
© ktone
Wiatr zmienił kierunek i nabrał na sile, co w parze z mokrym ubraniem sprawia, że jazda nie jest najprzyjemniejsza - robi się chłodno. Z Błonia do domu wybieram dłuższą drogę przez Żukówkę, Milęcin, Czubin, Rokitno.
E2 + F1 (5x4minuty)
Jak na styczeń, to pogoda piękna, nie miałbym nic przeciwko, gdyby tak już zostało, mimo, że polubiłem narty;)
Podsumowanie tygodnia:
Czas: 12:08 (plan: 10:30)
Ilość treningów: 7 (1x rower, 1x biegówki, 2x siłownia, 1x basen, 2x trenażer)
Kategoria 050-100, Kross A6