Biegówki w KPN:)
Niedziela, 2 stycznia 2011 | dodano: 02.01.2011 | Rower: | temp 0.0˚
dst0.00/0.00km
w03:31h avg0.00kmh
vmax0.00kmh HR 143/170
Umówiłem się na biegówki z Maćkiem z Błonia. Podjechaliśmy do Łubca, zostawiliśmy samochód i w las. Pierwsze metry fatalne, śnieg klei się do nart i nie da się ślizgać. Po chwili spotkaliśmy kompanów Maćka od biegania, jeden z nich odprowadził nas do polanki, dalej już sami. Po wskoczeniu na ślad inna bajka, narta ślizga się idealnie:) Na początku dosyć spokojnie, od Zamczyska wychodzę na prowadzenie, przecieram zadeptany ślad. Jedziemy podziwiając piękno i spokój jaki panuje w lesie:) Dojeżdżamy czerwonym do zielonego, dalej do żółtego i proponuję górki:) Maciek na podbiegu
© ktone
Zjazdy podnoszą tętno, ale udaje się zjechać oba:) Czerwonym do samochodu odprowadzam Maćka i ruszam w stronę Roztoki. Po drodze kilka podbiegów i zjazdów, na jednym z nich dostrzegam dziurę (normalnie jest tu piaskownica), ale już zjeżdżałem:D Na szczęście udało się utrzymać na nogach, ale było gorąco.Okolice Roztoki
© ktone
Wpadam na czerwony w stronę Wierszy i biegnę bardzo fajnym śladem. Zaczyna się robić ciemno, niestety bardzo szybko. Przed żółtym szlakiem postanawiam zawrócić - nic nie widzę, przydałaby się czołówka. Powrót do Roztoki ciężki, raz, że nie widać śladu, a dwa zaczynam odczuwać te trzy godziny o jednym batoniku;) Zbaczam ze szlaku i wyjeżdżam w Budkach Kiścińskich - no nic, dodatkowe doświadczenia w jeździe na orientację;) Udało się jakoś dotrzeć od Roztoki, kilka minut później przyjechał po mnie tata. Świetna sprawa, wrażenia super!
Podsumowanie tygodnia:
Czas: 12:35 (plan: 12)
Ilość treningów: 9 (biegówki x2, siłownia x2, basen x2, trenażer x3)
Kategoria Inne sporty, KPN, Narty Biegowe