Dzień 1. Gdynia - Chałupy.
Wtorek, 4 sierpnia 2009 | dodano: 12.08.2009 | Rower:Kross A6 | temp ˚
dst57.72/12.97km
w03:14h avg17.85kmh
vmax41.00kmh HR /
Jakiś czas temu postanowiliśmy z Magdą wybrać się nad morze, bez szczególnego planowania, co gdzie i jak, po prostu pojechać i wtedy się martwić. Śpiwory, namiot na bagażnik i w drogę! Do Gdyni dojechaliśmy Słonecznym i ruszyliśmy na północ. Pierwsze wrażenie po przejechaniu Gdyni bardzo negatywne – tu traktują rowerzystów jeszcze gorzej niż w Warszawie.. Minęliśmy Rumię, Redę i odbiliśmy w stronę morza. Przejeżdżając przez Rekowo, Mrzezino i Osłonino spotkaliśmy Dominika i Tomka. Chłopaków prowadził biker z Gdyni – Jedziecie do Władka? – Jasne! – i pojechaliśmy razem. „Miejscowy” pokazał nam zamek w Rzucewie i drogę do Pucka, dalej pojechaliśmy już we czwórkę. Po krótkiej rozmowie okazało się, że chłopaki mają w dużym stopniu pokrywający się z naszym wstępnym plan na następnych kilka dni. Dojechaliśmy do Pucka i troszkę rozczarowani jechaliśmy dalej w stronę Władysławowa. Jedynie trzypasmowa ścieżka rowerowa nas zaskoczyła. Po dojechaniu do celu i zjedzeniu czegoś konkretnego zaczęliśmy z Magdą szukać jakiegoś kempingu, a chłopaki pokoju. Trafiliśmy na jeden z wielu kempingu dla bananowych dzieci i ich desek w Chałupach, mimo wszystko nie było najgorzej. Później jeszcze okazało się, że namiot jest za mały:(Droga gruntowa w okolicach Mrzezina
© ktoneMagda na tle pola:)
© ktoneŻwirownia w okolicach Mrzezina
© ktoneZamek w Rzucewie
© ktonePort Jachtowy w Pucku
© ktoneZachodzące Słońce nad Zatokoą Pucką
© ktone
Kategoria 050-100, Kross A6, W towarzystwie, Trip Pomorze 2009